Franciszek Smuda... ma "życzenie do św. Mikołaja"

Latem Wisłę Kraków opuściło dziewięciu piłkarzy, a na ich miejsce sprowadzono do tej pory tylko trzech graczy. Kadrę uzupełnili zdolni juniorzy, ale to nie satysfakcjonuje trenera Franciszka Smudy.

Po sezonie 2013/2014 z Reymonta 22 pożegnali się Gordan Bunoza, Piotr Brożek, Michał Miśkiewicz, Michał Chrapek, Patryk Fryc, Fabian Burdenski, Michał Szewczyk, Michał Nalepa i Danijel Klarić, a do Wisły przyszło trio z Ruchu Chorzów: Michał Buchalik, Maciej Sadlok i Maciej Jankowski.
[ad=rectangle]
[tag=2732]

Franciszek Smuda[/tag] ma w tej chwili do dyspozycji tylko 12 zdrowych piłkarzy z pola z doświadczeniem w T-Mobile Ekstraklasie. Nie wiadomo, kiedy do treningów wróci Donald Guerrier, a w związku z przedłużającym się powrotem go gry Marko Jovanovicia i kontuzją Ostoi Stjepanovicia "Franz" najmniejsze pole manewru ma na środku defensywy. Jeśli Stjepanovicia zastąpi Dariusz Dudka, to na środku obrony obok Arkadiusza Głowackiego musi zagrać Michał Czekaj. Z kolei jeśli zamiast Czekaja "Franz" przesunąłby do centrum Sadloka, to nie miałby kto zagrać na lewej stronie defensywy. Piotr Żemło i Michał Bierzało z juniorów nie są w ogóle brani pod uwagę przy ustaleniu wyjściowej "11".

- Potrzebuję jednego bardzo dobrego stopera i napastnika. A jakbyśmy mieli jeszcze jednego bramkarza, to byłoby super - mówi Smuda. - To jest moje "życzenie do Mikołaja". Na razie nie ma konkretów, ale ciągle mam nadzieję. Choć wiadomo, że nadzieja jest matką głupich, ale trzeba wierzyć do końca - dodaje szkoleniowiec Wisły.

W weekend Smuda spotkał się z właścicielem Wisły Bogusławem Cupiałem: - To było spotkanie czysto towarzyskie, a nie robocze, więc nie rozmawialiśmy o tym. Prezes Cupiał jednak wie, czego potrzebuje drużyna.

Potrzeba sprowadzenia napastnika wydaje się być mniej palącą, bowiem skutecznością ciągle imponuje Paweł Brożek, a za jego plecami są utalentowani nastolatkowie Tomasz Zając i Adrian Wójcik. "Brozio" ma jednak problem z miednicą, przez co jesienią może mieć nie mniej kłopotów z mięśniami uda, niż miał w minionym sezonie, a Zając i Wójcik według "Franza" nie są jeszcze gotowi na grę w wyjściowym składzie.

Źródło artykułu: