Najgorsza jedenastka 1. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Za nami 1. kolejka T-Mobile Ekstraklasy, ale niektórzy z piłkarzy chcieliby zapewne szybko o niej zapomnieć. Są bowiem tacy, którzy jeszcze prezentują iście wakacyjną formę.

Richard Zajac (Podbeskidzie Bielsko-Biała)

Mieliśmy dylemat - Richard Zajac czy Alberto Cifuentes. Obaj zawalili przy dwóch golach, przy czym błędy tego pierwszego pozbawiły Podbeskidzie punktów, a bardzo słaby Piast Gliwice pewnie i tak przegrałby w Poznaniu. Padło więc na Zajaca.

W 77. minucie po jego fatalnym podaniu we własnym polu karnym piłkę przejął Luis Carlos i strzelił drugą bramkę dla Zawiszy. Takich błędów defensorzy popełniać nie mogą.

Michał Helik (Ruch Chorzów)

Złamał linię przy golu na 1:0, zaliczył wiele strat w wyprowadzeniu piłki. Można tak wyliczać... Obrońca Niebieskich spotkania ze Śląskiem Wrocław na pewno nie zaliczy do udanych. Boliguibia Ouattara (Korona Kielce)

Obrońca Korony w 67. minucie nie porozumiał się z własnym bramkarzem w kwestii przejęcia piłki. Jego gapiostwo pewnie wykorzystał Jorde Kadu, który strzelił gola dla Zawiszy.

Radosław Jasiński (Jagiellonia Białystok)

Był najsłabszym ogniwem obrony Jagiellonii. Wielokrotnie nie nadążał za rywalami. Zawinił też prze golu wyrównującym, kiedy w łatwy sposób został ograny przez Sadajewa.  Jakub Kosecki (Legia Warszawa)

Od dłuższego już czasu szuka formy, którą przecież imponował swego czasu w naszej lidze. W spotkaniu przeciwko drużynie z Bełchatowa zupełnie nic ciekawego na boisku nie pokazał. Zresztą cały zespół z Warszawy zaprezentował się marnie.

Lukas Bielak (Górnik Łęczna)

Nie wiadomo czy zjadły go nerwy, czy też może T-ME to dla niego za wysokie progi. Mało rozgarnięty na boisku, chaotycznie podawał. Jeden z jego gorszych meczów w Górniku. Helio Pinto (Legia Warszawa)

Zawodnik bez atutów. Czym wyróżnił się w spotkaniu z PGE GKS-em Bełchatów? Naszym zdaniem niczym. Co takiego widzi w nim trener mistrza Polski?

Bartłomiej Pawłowski (Lechia Gdańsk)

Na pewno nie tak wyobrażał sobie powrót do naszej ligi. Z boiska został zdjęty już w 40. minucie. Zastrzeżenia co do niego były zwłaszcza o postawę w destrukcji. Władimir Dwaliszwili (Legia Warszawa)

Wciąż siermiężny i na boisku kompletnie nieprzydatny. Jego gra w pierwszym składzie w piątek to była kompletna pomyłka - irytował się nasz warszawski korespondent.

Paweł Buzała (Górnik Łęczna)

Właściwie można było nie zauważyć, że jest na boisku. Nawet jak miał piłkę w polu karnym to zachowywał się tak nieporadnie, że zwykle ją tracił. Nie wykazał się niczym pozytywnym. Ławka rezerwowych:

Alberto Cifuentes (Piast Gliwice) - Paweł Brożek (Wisła Kraków), Roland Gigołajew (Ruch Chorzów), Jan Polak (Piast Gliwice), Ruben Jurado (Piast Gliwice), Mateusz Cetnarski (Cracovia), Tiago Valente (Lechia Gdańsk).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (7)
avatar
Grim Kasztan
23.07.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Cała ta liga to cioty i patałachy  
avatar
herbert V
23.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Legła!! farszfa!!  
avatar
polonista123
23.07.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ja dałbym tu całą jedenastkę Legii