W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz Górnika z Łęczna w meczu z Górnikiem Zabrze zawalił pierwszego gola, nieumiejętnie interweniując po strzale Madeja. Praktycznie sam sobie tę bramkę strzelił.
Kolejny słaby występ byłego kapitana Zagłębia Lubin w barwach Pasów. Ponosi trzy czwarte winy za stratę przez Cracovię bramek na 0:2 i 1:3.
Andre Micael (Zawisza Bydgoszcz)
Rok temu jeden z filarów bydgoskiej defensywy. Teraz Portugalczyk popełnia jeden błąd za drugim - zresztą jak cała obrona bydgoskiego zespołu. Marcin Kamiński (Lech Poznań)
Jeśli nie potrafisz, nie pchaj się na afisz. Gracz Lecha mógł zostać bohaterem zespołu, ale w końcówce meczu fatalnie wykonał rzut karny. To kosztowało Kolejorza stratę punktów, a Kamińskiemu dało miejsce w "antyjedenastce". Henrique Miranda (Lechia Gdańsk)
Bardzo słaby mecz w wykonaniu zawodnika Lechii, a właściwie część pierwszej połowy. Zauważył to trener gości, który zdjął tego piłkarza już w 32. minucie, a w jego miejsce wszedł Mateusz Możdżeń. Patryk Małecki (Pogoń Szczecin)
Zupełnie niewidoczny w meczu ze swoim byłym klubem. Niczym pozytywnym na boisku się nie wyróżnił, a do tego na początku spotkania zmarnował dogodną okazję. Małecki swojego ostatniego występu, jak i wielu innych poprzednich, na pewno nie będzie mógł zaliczyć na plus. Paweł Golański (Korona Kielce)
Podobno ostatni raz w sytuacji sam na sam był dziesięć lat temu. Przy Łazienkowskiej sam mógł wygrać mecz. Najpierw będąc sam przed Jałochą dał się zablokować, a w drugiej połowie z dziesięciu metrów uderzył w sam środek bramki. Mateusz Matras (Pogoń Szczecin)
Semir Stilić z Wisły Kraków na boisku w Szczecinie robił co tylko chciał. Defensywni pomocnicy Portowców zupełnie mu w tym nie przeszkadzali. Jednym ze słabszych ogniw Pogoni w spotkaniu z Białą Gwiazdą był Mateusz Matras, który na pierwszej połowie zakończył swój udział w tym meczu. Jakub Kowalski (Ruch Chorzów)
To nie ten piłkarz z poprzedniego sezonu. Zawodnik po kontuzji stracił szybkość i dynamikę i mimo że chce, to jednak nie potrafi pozytywnie wpłynąć na zespół. Irytujące dla kibiców są częste straty piłki przez zawodnika. Siergiej Chiżniczenko (Korona Kielce)
Absolutnie bezproduktywny. Pierwszy raz w tym sezonie zagrał w podstawowym składzie i udowodnił, że wcześniejsze sadzenie go wśród rezerwowych było słusznym wyborem. Luis Carlos (Zawisza Bydgoszcz)
To cień zawodnika, który w poprzednim sezonie był gwiazdą naszej ligi. Brazylijczyk był kompletnie niewidoczny na boisku, a na dodatek popełnił błąd przy drugiej bramce dla Lechii dając się wyprzedzić Makuszewskiemu. Ławka rezerwowych:
Krzysztof Pilarz (Cracovia) - Martin Baran (Jagiellonia Białystok), Tomislav Bozić (Górnik Łęczna), Roland Gigołajew (Ruch Chorzów), Hernani (Pogoń Szczecin), Wagner (Zawisza Bydgoszcz), Damian Dąbrowski (Cracovia).