We wcześniejszych występach w rozpoczętym sezonie Łukasz Piszczek był komplementowany za grę ofensywną, ale równocześnie Polaka ganiono za niepewną postawę w tyłach. Przeciwko FC Augsburg (3:2) 29-latek nie miał słabych punktów i według Sportalu oraz RuhrNachrichten zaprezentował się lepiej od Sokratisa Papastathopoulosa, Nevena Suboticia i Erika Durma.
"Okres przygotowawczy dobrze mu zrobił i widać, że zbliża się do formy sprzed kontuzji biodra. Był niezmordowany, nakręcał wiele akcji BVB. Musi jeszcze trochę popracować nad ostatnim podaniem" - skomentowali grę Piszczka dziennikarze Sportalu. "Był dużo bardziej dynamiczny niż przeciwko Bayerowi Leverkusen" - przyznała redakcja RuhrNachrichten, podkreślając, że boczny obrońca nie bał się odważnych interwencji w obronie i w 27. minucie wykonał ryzykowny wślizg w polu karnym, by czysto powstrzymać Nikolę Djurdjicia.
[ad=rectangle]
Marco Reusowi przyznano noty "1,5" oraz "2" (od Bildu Niemiec otrzymał nawet najwyższą z możliwych ocen), uwzględniając, że zdobył pierwszego gola w meczu i asystował przy trafieniu na 2:0. Słabiej spisał się Milos Jojić, natomiast nieźle wypadł powracający do podstawowego składu Kevin Grosskreutz, który wcielił się w rolę skrzydłowego. Precyzji i skuteczności brakowało w piątkowy wieczór Pierre-Emerickowi Aubameyangowi.
Oceny kolejno od Sportalu, RuhrNachrichten, Bildu, DerWesten i RevierSport (gdzie "1" - klasa światowa, "6" - poniżej krytyki):
Łukasz Piszczek - "2,5", "2,5", "2", "3", "3"