Po odejściu Alvaro Moraty, trener Carlo Ancelotti na pozycji numer "9" ma do dyspozycji wyłącznie Karima Benzemę, który w ostatni weekend strzelił pierwszą bramkę dla Realu Madryt od czterech miesięcy. Nic dziwnego, że prasa rozpisuje się na temat nowego napastnika na Santiago Bernabeu. Kandydatem numer jeden jest Radamel Falcao z AS Monaco, ale w grę wchodzi również Alvaro Negredo.
[ad=rectangle]
Napastnik Manchesteru City doznał złamania kości śródstopia podczas okresu przygotowawczego i do gry może powrócić dopiero w październiku. W zespole mistrza Anglii nie będzie mu jednak łatwo o występy. Szkoleniowiec Manuel Pellegrini ma bowiem do dyspozycji jeszcze Edina Dzeko i Sergio Aguero. Dodatkowo na niekorzyść Negredo wpływa kara nałożona na The Citizens za naruszanie zasad finansowego fair play. Zespół może m.in. do rozgrywek Ligi Mistrzów zgłosić tylko 16 piłkarzy, którzy nie są wychowankami klubu. Na Negredo w tym gronie może zabraknąć miejsca.
City w poprzednie lato kupiło napastnika za 28 mln euro z Sevilli, ale w związku z urazem może pozwolić mu na odejście już za 25 mln. Hiszpan ma już epizod w Realu Madryt - w rezerwach klubu grał w latach 2005-2007, lecz nigdy nie przebił się do pierwszej drużyny.