Kolejorz znów podzielił się punktami - relacja z meczu Lech Poznań - Cracovia

Piłkarze Lecha Poznań po raz trzeci z rzędu nie zdołali sięgnąć po komplet punktów. Tym razem zremisowali z Cracovią. Był to ostatni mecz pod wodzą Krzysztofa Chrobaka.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnich meczach piłkarze Lecha Poznań nie mogli liczyć na wsparcie kibiców. Był to efekt kolejnej kompromitacji w Lidze Europejskiej. W sobotę doszło do spotkaniu obu stron i ostatecznie w niedzielnym spotkaniu wrócił doping. Lechici od początku starali się narzucić swój styl gry i już w 3. minucie mogli objąć prowadzenie. Mocny strzał zza pola karnego Darko Jevticia minął jednak bramkę. W kolejnych kilkunastu minutach gra toczyła się w środku pola, a potem znów defensywny pomocnik Kolejorza dał sygnał do ataku. Znakomicie przedarł się przez trzech obrońców, huknął tym razem z lewej nogi i Krzysztof Pilarz popisał się dobrą interwencją. Swojej szansy z dystansu próbował również Gergo Lovrencsics, ale piłka poszybowała wysoko nad bramką.
[ad=rectangle]
Lech miał przewagę, ale w 22. minucie to Cracovia wyszła na prowadzenie. Marcin Budziński z łatwością ograł Luisa Henriqueza i strzałem po ziemi zza pola karnego pokonał Krzysztofa Kotorowskiego. Gra gospodarzy nie wyglądała najlepiej. Dośrodkowania w pole karne nie przynosiły korzyści, a właściwie wszystkie strzały oddawane były z dystansu. W 34. minucie po dobrej kontrze Lovrencsicsa uderzał Szymon Pawłowski, lecz znów na posterunku był Pilarz. W doliczonym czasie gry bliski wyrównania był Lovrencsics, który wbiegł w pole karne, strzelił z pierwszej piłki i trafił w poprzeczkę!

Druga połowa rozpoczęła się dla Lecha znakomicie. Już kilkudziesięciu sekundach gry Vojo Ubiparip popisał się znakomitym prostopadłym podaniem do Kaspera Hamalainena, który minął Krzysztofa Pilarza i umieścił futbolówkę w siatce. Cztery minuty później Serb z Finem przeprowadzili kolejną efektowną akcją. Efektowny strzał Hamalainena piętą zdołał jednak wybronić bramkarz Pasów.

Swoje akcja miała również Cracovia, ale zarówno Mateusz Żytko, jak i Dawid Nowak uderzali lekko i niecelnie. Gospodarzy na prowadzenie próbował wyprowadzić Vojo Ubiparip, który jednak zza pola karnego posłał piłkę obok bramki. W 73. minucie groźnie zaatakowali goście. Deleu uderzył z narożnika pola karnego i zmusił do wysiłku bramkarza Kolejorza.

W końcówce Lech starał się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale strzały Dariusza Formelli i Barrego Douglasa były niecelne, a Darko Jevticia obronił Krzysztof Pilarz.

Lech Poznań - Cracovia 1:1 (0:1)
0:1 - Budziński 22'
1:1 - Hamalainen 46'

Składy:
Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Tomasz Kędziora, Maciej Wilusz, Marcin Kamiński, Luis Henriquez (40' Barry Douglas) - Karol Linetty, Darko Jevtić - Gergo Lovrencsics, Kasper Hamalainen (81' Dariusz Formella), Szymon Pawłowski (68' Dawid Kownacki) - Vojo Ubiparip.

Cracovia: Krzysztof Pilarz - Bartosz Rymaniak, Mateusz Żytko, Adam Marciniak, - Deleu, Miroslav Covilo (68' Paweł Jaroszyński), Boubacar Dialiba (86' Dariusz Zjawiński), Mateusz Cetnarski, Damian Dąbrowski, Marcin Budziński - Dawid Nowak (81' Łukasz Zejdler).

Żółte kartki: Kędziora, Linetty (Lech) oraz Covilo (Cracovia).

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Widzów: 14 884.

[event_poll=28256]

Komentarze (4)
avatar
jerrypl
31.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cracovia w tym meczu całkiem nieźle się prezentowała, jeszcze jak trener Podoliński zrezygnuje z tego beztalencia Cetnarskiego to może w końcu coś z tej Cracovii będzie. 
avatar
MACIUŚ PIŁA
31.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Lech to cienizny i miernoty.