Zero z tyłu, zero z przodu - relacja z meczu Dolcan Ząbki - Wisła Płock
Dolcan potwierdził, że określenie "król remisów" coraz bardziej do niego pasuje. W Ząbkach nic nowego - gospodarze mają świetną obronę, wciąż jednak brakuje napastnika, który zapewni bramki.
Trochę lepsze wrażenie w ofensywnie sprawiała Wisła Płock - trener Marcin Kaczmarek tłumaczył, że miał sposób na Dolcan, którym były prostopadłe piłki pomiędzy trójkę stoperów gospodarzy. W teorii miało być dobrze, w praktyce wyszło tak, że albo napastnicy Wisły byli łapani na spalonym, albo czujny był Rafał Leszczyński, który odważnie wychodził poza pole karne.
- Jedynym pocieszeniem jest to, że wciąż pozostajemy drużyną bez porażki. Tak naprawdę jednak bardzo chcieliśmy przerwać tę serię remisów i wygrać dzisiaj. Nie udało się, szanujemy ten punkt i myślimy już o meczu z Wigrami w Suwałkach - podsumował spotkanie trener Andrzej Wyroba.
Dolcan Ząbki - Wisła Płock 0:0
Składy:
Dolcan Ząbki: Rafał Leszczyński - Mateusz Cichocki, Piotr Klepczarek, Julien Tadrowski, Damian Świerblewski (56' Tomasz Chałas), Adrian Łuszkiewicz, Szymon Matuszek, Grzegorz Piesio, Damian Jakubik, Bartosz Wiśniewski (76' Łukasz Sierpina), Norbert Neumann (56' Kamil Mazek).
Wisła Płock: Seweryn Kiełpin - Cezary Stefańczyk, Paweł Magdoń, Marko Radić, Fabian Hiszpański, Jacek Góralski (90+2' Bartłomiej Sielewski), Maciej Kostrzewa, Krzysztof Janus, Łukasz Kacprzycki (84' Patryk Stępiński), Piotr Wlazło, Dimitar Iliew (75' Marcin Krzywicki).
Żółte kartki: Bartosz Wiśniewski, Damian Świerblewski, Piotr Klepczarek (Dolcan) oraz Jacek Góralski (Wisła).
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom).
Widzów: 600.