Lider nie zwalnia tempa! - relacja z meczu Miedź Legnica - Termalica Bruk-Bet Nieciecza

Miedź Legnica po raz trzeci w tym sezonie nie wykorzystała atutu własnego boiska. Podopieczni Wojciecha Stawowego nie sprostali liderowi z Niecieczy.

Pierwsze minuty przyniosły nam sporo niedokładności z obu stron. Lekka przewaga zarysowała się jednak po stronie gospodarzy, którzy zdecydowanie lepiej weszli w mecz. Groźne akcje przeprowadzał Wojciech Łobodziński, który starał się prawym skrzydłem rozmontować defensywę Termalici. Ponadto zagrożenie pod bramką gości stwarzał Mateusz Szczepaniak, który w 24. minucie mógł otworzyć wynik sobotniego spotkania. Piłka minimalnie jednak poszybowała nad poprzeczką. Lider z Niecieczy z kolei grał bardzo zachowawczo i nie forsował tempa.
[ad=rectangle]
W pierwszej połowie brakowało wielu groźnych podbramkowych sytuacji. Zawiodła szczególnie Termalica, która w tym sezonie nie raz już pokazała, że potrafi grać kombinacyjną piłkę. Do przerwy kibice byli świadkami mało emocjonującego widowiska, dlatego bezbramkowy wynik nie może dziwić nikogo.

Przerwa w meczu bardzo dobrze wpłynęła na gości z Niecieczy, którzy drugą połowę rozpoczęli z wysokiego C. Znakomitą indywidualną akcję przeprowadził Emil Drozdowicz, który najpierw ograł dwóch obrońców gospodarzy a następnie pewnym strzałem pokonał bramkarza rywali. Dla napastnika przyjezdnych był to już szósty gol zdobyty w tych rozgrywkach. Szybko strzelona bramka dodała skrzydeł drużynie Piotra Mandrysza, która przejęła kontrolę nad sobotnim pojedynkiem.

Optyczna przewaga była po stronie lidera, piłkarze trenera Wojciecha Stawowego nie składali jednak broni. Drużynie z Legnicy nie pomogło głupie zachowanie Radosława Bartoszewicza, który w krótkim odstępie czasu otrzymał dwie żółte kartki i musiał opuścić boisko. Będąc w przewadze, goście mogli grać zdecydowanie spokojniej. Bliski podwyższenia rezultatu był Jakub Biskup, którego strzał z rzutu wolnego z problemami obronił Aleksander Ptak. W końcówce spotkania Miedź mogła doprowadzić do remisu. Znakomitej sytuacji nie wykorzystał Wojciech Łobodziński, który w sytuacji sam na sam nie pokonał bramkarza Termalici.

Miedź Legnica - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0:1 (0:0)
0:1 - Emil Drozdowicz 52'

Składy:

Miedź: Aleksander Ptak - Tomasz Midzierski (68' Szymon Zgarda), Kevin Lafrance, Adrian Woźniczka, Adrian Cierpka, Radosław Bartoszewicz, Yannick Kakoko (71' Daniel Feruga), Marcin Garuch, Mateusz Szczepaniak, Damian Lenkiewicz (57' Patryk Szymański), Wojciech Łobodziński.

Termalica: Sebastian Nowak - Peter Maslo, Bartosz Kopacz, Jakub Czerwiński, Patryk Fryc (46' Tomasz Foszmańczyk), Jakub Biskup, Krzysztof Kaczmarczyk (90' Dawid Sołdecki), Dalibor Pleva, Bartłomiej Smuczyński (86' Dawid Kamiński), Mateusz Kupczak, Emil Drozdowicz.

Żółte kartki: Damian Lenkiewicz, Kevin Lafrance, Adrian Cierpka, Radosław Bartoszewicz, Mateusz Szczepaniak (Miedź) oraz Patryk Fryc (Termalica)

Czerwona kartka: Radosław Bartoszewicz 72' (za dwie zółte)

Sędzia: Tomasz Radkiewicz (Łódź)

Komentarze (14)
elvis
20.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby nie puscili koncowki;)
jak to maja w zwyczaju...bo zawsze czegos brakuje.
moze w tym roku ogarna stadion i inne rzeczy.
a w wiosce kolo TArnowa bedzie elipa. 
avatar
MałaAla
20.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Wyobrażacie sobie Nieciecze w Ekstraklasie? Bo ja nie.. to będzie gorsze nawet niz Dyskobolia 
avatar
Marek Pawłowski
20.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
ku ku kukurydza