Claudio Ranieri zdaje sobie sprawę z tego, że jego podopiecznych czekają nerwowe chwile, jednak ma nadzieję, że uda im się powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu, kiedy to Juve po znakomitej grze pokonało Nerazzurrich 2:1.
- Mecze z Interem zawsze wywołują dodatkowe emocje, ale nie tylko u piłkarzy, bo także u wszystkich innych zainteresowanych meczem. Bardzo chcielibyśmy powtórzyć wynik z zeszłego sezonu. Kibice żądają od nas, abyśmy dali z siebie maksimum. Ja mogę ich zapewnić, że zawsze to robimy i powalczymy o trzy punkty - stwierdził.
- Ten mecz jest dla nas tak samo ważny, jak ten, który rozgrywaliśmy na Santiago Bernabeu z Realem. Nie jesteśmy na czele tabeli, ale możemy być. Musimy jednak z rozwagą rozegrać to spotkanie - dodał.
- Dla mnie to starcie jest tak samo ważne jak w zeszłym sezonie, różni się tylko tym, że teraz trenerem Interu jest Mourinho. Do tego meczu podejdziemy z należytym szacunkiem, tak jak uczyniliśmy to w poprzednim sezonie. Ibrahimović? To znakomity napastnik, który posiada świetne warunki fizyczne do gry. Pasuje do taktyki Mourinho, którego filozofia gry jest bardzo nowoczesna. Na komplementy zasługuje także Ferguson, który potrafił ustawić Manchester na wzór włoskiego futbolu - kontynuował.
- Kto zagra? Jeszcze nie wiem. Być może postawię na Tiago, który udowadnia mi, że zasługuje na grę. W środku pola może zagrać także Camoranesi, który po kontuzji ma ogromną chęć gry. Najpierw muszę jednak z nim porozmawiać. My myślimy tylko o tym, jak się zaprezentujemy. Jeśli uda nam się rozegrać perfekcyjny mecz pod względem taktycznym, wówczas wygramy - zakończył.
Jose Mourinho traktuje starcie z ekipą Bianconerich jak każde inne spotkanie. To dla niego dopiero pierwsze tego typu derby i ma nadzieję, że wyjdzie z nich zwycięsko. Portugalczyk chce pokonać Claudio Ranieriego, ale nie na słowa, tylko na boisku.
- To moje pierwsze tego typu derby. To na pewno wielkie mecze, ale dla mnie to spotkanie, jak każde inne... o trzy punkty - stwierdził.
- Moja drużyna wciąż ciężko pracuje i staje się coraz to lepsza, nie boi się żadnego innego zespołu, ani też zawodnika i wszystkie mecze traktuje w ten sam sposób, myśli tylko o tym, aby zdobyć trzy punkty. Adriano? To nasz zawodnik i cały czas jest gotowy do gry. Skoro chce grać, to nie widzę powodu, dla którego nie miałbym go powołać - dodał.
- Ranieri? Raporty, w jakich się znajdujemy to nasz problem, a nie wasz. Nie mam zamiaru ujawniać publicznie naszych wzajemnych żali do siebie. Na Meazza Ranieri będzie przechodził przez tunel, który jest przeznaczony dla trenerów przyjezdnych. Kiedy ja gram u siebie, to zawsze wszystko odbywa się na moich warunkach, nigdy inaczej - kontynuował.
- Jak chcę wygrać ten mecz? Na boisku, tak, wygram na boisku. Nie chcę zwyciężyć na słowa lub poprzez prowokacje. Zatriumfuję na boisku. Czy to będzie pojedynek Ibrahimović-Del Piero? W żadnym wypadku. To będzie mecz Interu z Juventusem - powiedział.
- Kto zagra? Jeszcze tego nie wiem. Ocenię formę wszystkich piłkarzy przed meczem i wówczas zadecyduję, kto wybiegnie od pierwszej minuty i kto usiądzie na ławce rezerwowych. Wybiorę najlepiej, jak to tylko możliwe także jeśli chodzi o wzgląd taktyczny. Każdy piłkarz jest inny i pasuje pod inny schemat - mówił Mourinho.
- Czy Inter jest silniejszy od Juventusu? Moja drużyna nadal jest najsilniejsza. Trenowałem w Portugalii Leirę i mój zespół wygrywał wówczas mecze z Porto i Benfiką, byliśmy najlepsi. Teraz jestem szkoleniowcem Interu, w przeszłości pracowałem także w Chelsea i Porto. Jakie wnioski? Moje drużyny wciąż są najlepsze, tak jak i piłkarze, których trenuję - kontynuował.
- Czy interesowałem się pojedynkami Interu z Juventusem już wcześniej? Nie, wówczas byłem zajęty swoją pracą w innych ligach i tylko na tym się koncentrowałem. Mecze pomiędzy Interem, Milanem i Juventusem były ważne, podobnie jak i te pomiędzy Barceloną i Realem, ale nie przykuwały mojej uwagi. Nie ma wielkich meczów, ani też derbów świata. Kiedy pracowałem w Chelsea interesowało mnie tylko to, co działo się w Anglii, nic innego mnie nie obchodziło - stwierdził.
- Ranieri mnie pochwalił? Rozmawiałem z nim nie raz poprzez stacje radiowe, telewizyjne, a także na łamach prasy. To osoba, która cały czas próbuje w coś ze mną grać. Jeśli jednak to zrobił, to się cieszę. Ibrahimović? Ibrahimović? Cały czas jestem z niego zadowolony, gra znakomicie nie tylko wtedy, kiedy wygrywamy, ale i wtedy, kiedy remisujemy bądź przegrywamy. Del Piero jest w formie? Del Piero jest specjalistą od uderzania nieruchomej piłki. To zawodnik, który znakomicie wykonuje rzuty wolne - zakończył.
Aktualnie liderem Serie A jest Inter, który przewodzi stawce z 27 punktami na koncie. Juventus zgromadził o trzy oczka mniej i jest trzeci. Oba kluby rozdziela AC Milan, który 26 punktów.
Do kadry Nerazzurrich po ostatniej nieobecności powraca Adriano Leite Ribeiro, który najwyraźniej zdążył się pogodzić z Jose Mourinho. Z powodu kontuzji na placu gry nie zobaczymy za to: Nelsona Rivasa, Luisa Figo, Luisa Jimeneza, Christiana Chivu, a także zdyskwalifikowanego Ivana Cordoby. Oficjalnej kadry na mecz czarno-niebiescy jednak jeszcze nie ogłosili.
Jeśli chodzi o Bianconerich, to do dyspozycji Claudio Ranieriego nie są: Jorge Andrade, Cristiano Zanetti. Jonathan Zebina, David Trezeguet, Gianluigi Buffon, Hasan Salihamidzić, Dario Knezević oraz Christian Poulsen.
Kadra Juventusu Turyn: Manninger, Chimenti, Nocchi; Chiellini, Mellberg, Grygera, Molinaro, De Ceglie, Legrottaglie; Nedved, Camoranesi, Marchisio, Giovinco, Sissoko, Ekdal, Tiago, Marchionni; Amauri, Iaquinta, Del Piero.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)