Robert Lewandowski w 2013 roku nie sprostał Bayernowi Monachium w finale Champions League, który odbył się na Wembley. Czy jako zawodnik aktualnego mistrza Niemiec ponownie dotrze do pojedynku o najbardziej prestiżowe klubowe trofeum na Starym Kontynencie?
- Występ w Berlinie z pewnością byłby wyjątkowy. Liga Mistrzów jest dla nas bardzo ważna, ale oczywiście musimy grać dobrze w każdym meczu - także w Bundeslidze oraz w Pucharze Niemiec. Ostatni pojedynek w ramach Champions League nie okazał się dla nas łatwy i zdajemy sobie sprawę, że przeciwko CSKA Moskwa i AS Romie musimy się poprawić. Sezon wciąż jest jednak na wstępnym etapie i dopiero czas pokaże, jak będzie kształtować się nasza forma. Musimy utrzymywać wysoką dyspozycję aż do maja - tłumaczy Polak na łamach sport1.de.
[ad=rectangle]
Bawarczycy w poprzednim sezonie odpadli w półfinale, wyraźnie ustępując Realowi Madryt. - Obecnie trudno powiedzieć, jak przedstawiają się nasze szanse. Jako Bayern musimy celować w tytuł, jednak za wcześnie, by stawiać konkretne cele. Z meczu na meczu musimy się poprawiać i uzyskiwać stabilizację. Gdybyśmy zawsze grali tak jak przeciwko SC Paderborn, byłoby świetne - przekonuje.
- Miniona edycja? Wszyscy doskonale widzieli, co wydarzyło się w pojedynkach z Królewskimi. Być może Bayern zbyt wcześnie złapał najwyższą formę. Kto wie - może to, że teraz nie zachwycamy, okaże się korzystne i nasze najlepsze występy przyjdą w decydującej fazie sezonu - puentuje.