Jan Tomaszewski: Mieliśmy dwie sytuacje i beznamiętnie je wykorzystaliśmy

Nadal nie milkną echa sobotniego zwycięstwa reprezentacji Polski z Niemcami. Jan Tomaszewski zgadza się ze słowami Zbigniewa Bońka, że biało-czerwonym pomogły niebiosa.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski
- Boniek ma rację. Piłka nożna to trochę gra przypadku. My mieliśmy dwie sytuacje i beznamiętnie je wykorzystaliśmy. Niemcy mieli kilkukrotnie więcej, ale bili głową w mur. Nasza taktyka to było 1-9-1. Robert Lewandowski z przodu, a reszta zespołu rozbijała ataki przeciwnika. Kto by pomyślał, że 70. drużyna w rankingu FIFA pokona takie gwiazdy - powiedział legendarny polski bramkarz w rozmowie z Polska The Times.
Jan Tomaszewski jest zdziwiony wypowiedziami Joachima Loewa po sobotniej porażce. Trener mistrzów świata narzeka na problemy kadrowe, które są spowodowane kontuzjami. - Tłumaczenia Loewa są idiotyczne. Niemcy zagrali bardzo dobre spotkanie, tylko zabrakło im skuteczności. Piłkarze, którzy wybiegli na murawę Stadionu Narodowego, grali tę samą piłkę, co ich koledzy na mistrzostwach świata w Brazylii. Loew nie może mówić, że musiał wstawić do składu niedoświadczonych zawodników i przez to przegrał mecz. Oni doskonale znali styl gry drużyny i bez problemu powinni się odnaleźć na boisku. Poza tym ta porażka musiała naprawdę wstrząsnąć niemieckim trenerem, ponieważ tuż po spotkaniu chwalił swoich piłkarzy, a chwilę później ma do nich pretensje. Sam sobie zaprzecza - stwierdził Tomaszewski.

We wtorek Polacy zagrają na Stadionie Narodowym ze Szkotami (godz. 20:45). Rywale biało-czerwonych mają na swoim koncie zwycięstwo i porażkę.

Cała rozmowa w Polska The Times.

El. Euro 2016: Polska - Niemcy 2:0

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×