Mistrz zaczyna odbudowę - zapowiedź meczu Legia Warszawa - Lechia Gdańsk

W piątkowy wieczór Legia Warszawa podejmie Lechię Gdańsk. Mistrzowie Polski zrobią wszystko, aby zgarnąć trzy punkty i odbudować się po ostatniej ligowej porażce.

Do spotkania z Lechią Gdańsk Legia Warszawa na pewno podejdzie niezwykle zmotywowana. Podopieczni Henninga Berga, przegrywając niedawno z Piastem Gliwice, stracili fotel lidera tabeli ekstraklasy. Mistrzowie Polski nie ukrywają, że na pierwsze miejsce zamierzają wrócić jak najszybciej. - Chcemy jak najszybciej wrócić na fotel lidera - jak nie w tej kolejce, to na pewno w następnej - mówi przed starciem Tomasz Jodłowiec.

Legia w piątek będzie musiała radzić sobie bez kilku kontuzjowanych zawodników. Podczas poniedziałkowego meczu swojej reprezentacji narodowej urazu nabawił się Dossa Junior, który będzie zmuszony pauzować przez około miesiąc. Co więcej, skomplikowała się sytuacja zdrowotna Ronana. Piłkarz, mający być alternatywą na lewej obronie dla Tomasza Brzyskiego, nadal zmaga się z kontuzjami mięśniowymi. Wygląda na to, iż dużego pożytku z Brazylijczyka przy Łazienkowskiej mieć nie będą i niebawem defensor wróci do Fluminense Rio de Janeiro, z którego jest wypożyczony. Nieco lepiej prezentuje się jego rodak Guilherme. Po dłuższej absencji pomocnik w piątek ma już znaleźć się w meczowej osiemnastce swojej drużyny.

[ad=rectangle]

- Dossa Junior jest wykluczony z gry. Jeszcze dokładnie nie wiemy, na jak długo. Nabawił się urazu podczas meczu swojej reprezentacji narodowej. Jest to trochę rozczarowujące, jednak taka jest piłka. Jodłowiec będzie z nami normalnie trenował i będzie mógł zagrać z Lechią. Ronan wciąż jest kontuzjowany. Nie tego spodziewaliśmy się, kiedy decydowaliśmy się na jego wypożyczenie. Guilherme z każdymi zajęciami prezentuje się coraz lepiej. Jest już bliski powrotu do formy - stwierdził Henning Berg, opiekun Wojskowych.

Ekipa Lechii Gdańsk przyjedzie do Warszawy podbudowana ostatnią wygraną nad Cracovią. Zwycięstwo nad krakowskim zespołem było dla lechistów pierwszym zgarnięciem trzech punktów od pięciu meczów. Wygląda na to, że powoli gdańszczanie wracają na właściwe dla siebie tory. Wciąż za dużym mankamentem drużyny jest poziom zgrania. Po przeprowadzaniu rekordowych 45 transferów potrzeba jeszcze trochę czasu, aby wszyscy gracze zdążyli się dobrze ze sobą zapoznać. - Lechia ma ciekawych zawodników, ale nie jest zgraną drużyną. Cały czas przeprowadzają dużo zmian. To paradoksalnie może być naszym atutem. Nie możemy jednak patrzeć na nich, lecz tylko na siebie - powiedział Jodłowiec.

Legia Warszawa - Lechia Gdańsk / pt 17.10.2014 godz. 20:30

Przewidywane składy:
Legia:

Kuciak – Broź, Lewczuk, Astiz, Brzyski – Kucharczyk, Vrdoljak, Radović, Bielik, Kosecki – Orlando Sa.

Lechia: Bąk – Pietrowski, Valente, Janicki, Leković – Makuszewski, Borysiuk, Łukasik, Vranjes, Wiśniewski - Colak.

Sędzia: Paweł Gil.

Komentarze (3)
avatar
Dawson
17.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wisniewski nie zagra,to już wiadomo od 2 dni!! 
avatar
biało-zielone 3city
17.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
45 transferow? Co za debil to pisal?