Szczęśliwe zwycięstwo Wojskowych - relacja z meczu Legia Warszawa - Lechia Gdańsk

W piątkowym spotkaniu więcej sytuacji stworzyła sobie Lechia Gdańsk, ale to Legia Warszawa była skuteczniejsza i po bramce Orlando Sa może zapisać na swoim koncie kolejne trzy punkty!

W początkowej fazie meczu zarówno Legia Warszawa jak i Lechia Gdańsk stwarzały sobie sytuacje, chociaż groźniejsi byli gospodarze. W 7. minucie świetny kontratak wyprowadzili gracze ze Stolicy. Michał Kucharczyk z ostrego kąta nie pokonał jednak Mateusza Bąka, który interweniował na raty. 
[ad=rectangle]
Wojskowi jeszcze kilka razy zagrozili bramce Lechii, ale to goście w 22. minucie byli blisko strzelenia bramki na 0:1! Z dystansu ładnie uderzył Stojan Vranjes. Obronił Dusan Kuciak, a w dobitce Bruno Nazario nie potrafił wpakować piłki do bramki!

W 32. minucie fatalny błąd popełnił Bąk, który źle obliczył tor lotu piłki i się z nią minął. Z linii pola karnego główkował Igor Lewczuk i bramkarz gdańszczan zdołał wrócić między słupki, i sparował futbolówkę na poprzeczkę! Do końca pierwszej połowy żadna z ekip nie zaprezentowała już nic ciekawego.

Na początku drugiej części gry do ataku ruszyli goście. Lechiści zagrali na jeden kontakt, ale Bruno Nazario minimalnie chybił z dystansu! Chwilę później bardzo dobrą interwencję zanotował Kuciak, który zatrzymał Colaka.

W 64. minucie odpowiedziała Legia. Główkował Orlando Sa, ale w ostatniej chwili szczęśliwie interweniował Janicki wraz z Bąkiem, którzy wybili piłkę na rzut rożny. Kilkadziesiąt sekund później kolejny raz pewnie w obronie zachował się młody stoper Lechii.

Gdańszczanie mieli jeszcze kilka sytuacji. Szansę na zdobycie bramki mieli Vranjes i Nazairo, jednak wciąż brakowało im dokładności. W 87. minucie do rzutu wolnego poszedł Ondrej Duda i dośrodkował w pole karne, gdzie Orlando Sa skierował piłkę do siatki! Goście nie byli już w stanie nawiązać walki i mecz zakończył się wygraną gospodarzy.

Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
1:0 - Orlando Sa 87'

Składy:

Legia Warszawa: Dusan Kuciak, Łukasz Broź, Igor Lewczuk, Inaki Astiz, Tomasz Brzyski (76' Guilherme), Michał Żyro, Ivica Vrdoljak, Tomasz Jodłowiec, Michał Kucharczyk (80' Marek Saganowski), Miroslav Radović (45' Ondrej Duda), Orlando Sa.

Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk, Marcin Pietrowski, Rafał Janicki, Tiago Valente, Nikola Leković, Maciej Makuszewski (73' Mateusz Możdżeń), Ariel Borysiuk (89' Kevin Friesenbichler), Daniel Łukasik, Bruno Nazario (89' Piotr Grzelczak), Stojan Vranjes, Antonio Colak.

Sędzia: Paweł Gil.

[event_poll=28296]

Komentarze (18)
avatar
Marson
18.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Frajersko przegralsimy,Legia dostawala mega zadyszki.eh 
avatar
Maciek Tarnów
18.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czy czasem ten mecz nie miał miejsca w piątek?? Bo w pierwszej linice relacji jest napisane: "w sobotnim spotkaniu". ;) 
avatar
Fanatyk__Śląska___Wrocław
18.10.2014
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Podobno jest nowy przepis w ekstraklasie jeśli gra Legia i atakuje spalone do 1 metra puszczamy z duchem gry 
avatar
KejDżej
18.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
...nie ma jak to strzelić bramkę w 87' ze spalonego.Stare Polskie powiedzenie mówi:...jak legła nie może to sędzia pomoże. 
avatar
Rajon22
18.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Legia naprawdę miała szczęście, że wygrała z Lechią.Gdańszczanie praktycznie cały mecz dominowali ale jedna sytuacja potrafi wszystko zmienić.Co do gola Orlando Sa wydaję mi się że był na minim Czytaj całość