Świąteczny koncert Jagiellonii! - relacja z meczu Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Powiało wielkim światem w Białymstoku! W meczu otwarcia nowego stadionu Jagiellonii, przy 20-tysięcznej widowni, drużyna Michała Probierza dała koncert gry, rozbijając w pył szczecińską Pogoń.

Podopieczni Michała Probierza dostroili się do odświętnej atmosfery spotkania z Portowcami. W końcu mecz z Pogonią był pierwszym, w czasie w którego fani Jagiellonii mogli zapełnić cały nowiutki 22-tysięcznik, który wzniesiono za ok. 250 mln zł. Jego budowa rozpoczęła się w 2008 roku od rozbiórki trybuny głównej starego stadionu. Co ciekawe, w meczu otwarcia połowy obiektu w sierpniu 2013 roku Pogoń pokonała Jagiellonię 3:2. Tym razem drużynie Dariusza Wdowczyka nie udało się popsuć święta Białegostoku.

Nie bez wpływu na to jednak miał fakt, że Pogoń przyjechała na Podlasie bez Marcina Robaka, Łukasza Zwolińskiego i Adama Frączczaka, którzy zdobyli w tym sezonie 11 z 17 bramek Pogoni. Wobec ich absencji szansę na premierowy występ w sezonie otrzymał 19-letni Filip Kozłowski, a Ricardo Nunes po raz pierwszy zagrał od pierwszego gwizdka. [ad=rectangle] Spotkanie doskonale rozpoczęło się dla gospodarzy. Po centrze Niki Dzalamidze z rzutu rożnego piłka trafiła do wbiegającego w pole karne w drugie tempo Macieja Gajosa, który nie uderzył jej czysto, ale na tyle szczęśliwie, że ta odbiła się od Macieja Dąbrowskiego i wpadła do siatki gości obok zaskoczonego rykoszetem Radosława Janukiewicza.

Po objęciu prowadzenia gospodarze oddali inicjatywę Pogoni, ale zrobili to w sposób kontrolowany tak, że Portowcy ani razu nie zagrozili ich bramce. Bardzo starał się aktywny Takuya Murayama, ale samotne szarże Japończyka nie mogły zaszkodzić szczelnej obronie Jagiellonii. Tymczasem w 28. minucie blisko kapitalnego trafienia na miarę meczu otwarcia tak pięknego stadionu był Patryk Tuszyński, ale jego strzał z "przewrotki" z najwyższym trudem zdołał obronić Janukiewicz.

W pełni kontrolująca spotkanie drużyna Probierza w końcowych minutach I połowy wyprowadziła dwa podręcznikowe ataki. Najpierw w 43. minucie Tuszyński zaprosił na lewym skrzydle do gry Marka Wasiluka, który dograł piłkę płasko przed bramkę Pogoni, a tam Mateusz Piątkowski finezyjnie piętą skierował ją do siatki gości. To ligowe 10. trafienie Piątkowskiego w 11. występie w tym sezonie! Po chwili Wasiluk uruchomił na lewej stronie Piątkowskiego, a jego podanie na gola zamienił Dzalamidze.

Osłabiona i oszołomiona Pogoń nie była w stanie odpowiedzieć Jagiellonii, która po przerwie poszła za ciosem. W 66. minucie świetnym prostopadłym podaniem popisał się Gajos, a kolegi z kapitalnej asysty nie okradł Dzalamidze, wykorzystując sytuację sam na sam z Janukiewiczem. W 71. minucie Gajos mógł dorzucić go gola i asysty kolejne trafienie, ale po jego strzale z 17 metrów piłka zatrzymała się na słupku bramki gości. Dziesięć minut później z większą precyzją z linii pola karnego uderzył Piątkowski i Janukiewicz po raz piąty musiał wyciągać piłkę z siatki. Po 12 kolejkach "Piątek" jest liderem klasyfikacji strzelców T-ME z niebywałym dorobkiem 11 bramek strzelonych w 11 występach (w 1. kolejce pauzował z powodu kartek).

Jagiellonia kontynuuje wspaniałą serię, dzięki której przynajmniej do niedzielnego meczu Górnik Zabrze - Wisła Kraków będzie wiceliderem T-Mobile Ekstraklasy. Białostoczanie w ostatnich sześciu spotkaniach zdobyli 16 punktów, a pięć z tych meczów kończyli bez straconej bramki.

Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin 5:0 (3:0) 1:0 - Gajos 10 2:0 - Piątkowski 43' 3:0 - Dzalamidze 45+1' 4:0 - Dzalamidze 66' 5:0 - Piątkowski 81'

Składy:

Jagiellonia: Bartłomiej Drągowski - Filip Modelski, Michał Pazdan, Sebastian Madera, Marek Wasiluk - Rafał Grzyb, Maciej Gajos (83' Przemysław Frankowski) - Nika Dzalamidze, Przemysław Mystkowski (62' Taras Romanczuk), Patryk Tuszyński - Mateusz Piątkowski (86' Jan Pawłowski).

Pogoń: Radosław Janukiewicz - Sebastian Rudol (46' Hernani), Wojciech Golla, Maciej Dąbrowski, Tomasz Lisowski - Maksymilian Rogalski, Rafał Murawski - Ricardo Nunes (58' Kamil Wojtkowski), Takuya Murayama, Patryk Małecki - Filip Kozłowski (64' Jakub Bąk).

Żółte kartki: Pazdan, Modelski (Jagiellonia) oraz Rogalski, Nunes (Pogoń).

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Widzów: 21 196.

[event_poll=28298]

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
Adi Dassler
20.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wdowczyk plakal jak ogladal :(  
avatar
Jakub Laskowski
19.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panowie i Panie Jaga nie gra i nie wygrywa bez Probierza a Pogoń bez Robaka ale to co zrobiła na otwarcie stadionu czapki z głów  
avatar
artini78
19.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Awans do 1 ligi coraz bliżej  
avatar
Gonzo_CKM
19.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Moze i Gajos nie jest jakas pierwszo planowala osoba w ekstraklasie , ale mysle ze na "ligowe" zgrupowanie kadry to powinien go Nawałka sprobowac , ostatnio blysnal Mila , ale ogolnie nie mamy Czytaj całość
avatar
sebam
18.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wstyd. choć w pierwszej połowie Pogoń zdominowała Jage,ale liczy sie to co w sieci,gdybać sobie można gdyby był Robak,Zwolak i Adam ale pocieszać jakoś sie trzeba :D Ogólnie jeżeli w Pogoni bra Czytaj całość