Mourinho: Nie boję się Greków, obawiam się... Interu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Inter Mediolan w środowy wieczór może sobie zapewnić awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Wystarczy, że zremisuje na własnym terenie z Panathinaikosem Ateny. Szkoleniowiec Nerazzurri - Jose Mourinho ma nadzieję, że jego podopieczni cel osiągną. Portugalczyk zapewnia, że wszyscy w zespole zapomnieli już o sukcesie nad Juventusem. Tamto spotkanie przeszło do historii.

- Nie boję się Greków, obawiam się Interu. Jeżeli wygramy, awansujemy z pierwszego miejsca, jeżeli przegramy, znajdziemy się w trudnej sytuacji - powiedział Mourinho. - Boję się, że jutro ten mecz będzie miał klimat spotkania towarzyskiego. Jeśli zremisujemy, mamy awans. Nie możemy popełnić takiego błędu. W Lidze Mistrzów najważniejsza jest mentalność. Musimy grać z taką samą koncentracją z każdym rywalem - dodał.

- Panathinaikos posiada dobrego trenera. Ten zespół jest dobrze zorganizowany. Jutro chcę jednak przesądzić o losach awansu i spokojnie czekać na losowanie kolejnej fazy rozgrywek - stwierdził szkoleniowiec.

Inter w tym sezonie gra chimerycznie. Po wysokim zwycięstwie w lidze nad Romą, zespół spuścił z tonu. Mourinho ma nadzieję, że po sukcesie nad Starą Damą sytuacja wróci do normy. - Zwycięstwo nad Juventusem pozwoliło nam wyjść z trudnego momentu. Mam tu na myśli niezbyt dobre mecze i zbyt dużą liczbę remisów. Ten okres rozpoczął się właśnie po wysokim zwycięstwie nad Romą - zauważył Portugalczyk.

Mourinho jest przekonany, że w zespole wszyscy muszą zapomnieć o sobotnim triumfie w Derbach Włoch. - Musimy zagrać tak, jakbyśmy jutro dopiero coś zaczynali. To musi być nasz punkt początkowy. Nie wolno nam myśleć o tym, co było. Musimy zapomnieć o Serie A i o tym wspaniałym zwycięstwie nad Juventusem. W meczu z Panathinaikosem musimy uważać na nas samych. Z doświadczenia wiem, że po świetnym meczu, musisz być bardziej uważny - zakończył.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)