Jabłoński wykorzysta obserwacje? - zapowiedź meczu Dolcan Ząbki - Stomil Olszyn

Trener Stomilu Mirosław Jabłoński, kiedy nie prowadził żadnej drużyny, regularnie oglądał z loży VIP mecze Dolcanu. Czy poczynione obserwacje pozwolą mu na wywiezienie trzech punktów z Ząbek?

Bartosz Bolesławski
Bartosz Bolesławski

Mirosław Jabłoński najbardziej znany jest z pracy w Legii Warszawa. Ostatnio jednak, poza krótkim epizodem w Termalicy Bruk-Bet Nieciecza, pozostawał z dala od trenowania zawodowych drużyn. Często można było go zauważyć na meczach Dolcanu Ząbki, kiedy to dokładnie przyglądał się nowatorskiej taktyce 3-5-2, stosowanej najpierw przez Roberta Podolińskiego, obecnie kontynuowanej przez Marcina Sasala. Z pewnością więc opiekun Stomilu Olsztyn zna bardzo dobrze mocne i słabe punkty swojego najbliższego rywala.

Inna sprawa, że wywieźć trzy punkty z Dolcan Areny jest niezwykle ciężko i jeszcze nikt tego w tym sezonie nie dokonał. Postawa Stomilu jest z pewnością pozytywnym zaskoczeniem tej rundy, jednak nawet faworyzowane KGHM Zagłębie Lubin oraz Olimpia Grudziądz, mimo prowadzenia, nie były w stanie ograć ząbczan na ich terenie.

"Duma warszawskiego przedmieścia" u siebie nie przegrywa, ale z drugiej strony nie może też wygrać. Ostatni komplet punktów udało się zdobyć jeszcze w sierpniu, kiedy to Rafał Grzelak był zawodnikiem Podbeskidzia Bielsko-Biała. Optymistycznym prognostykiem dla trenera Marcina Sasalal jest ostatnia wygrana na wyjeździe 3:2 z GKS-em Katowice i coraz lepsza forma Tomasza Chałasa, który trafiał do siatki w dwóch ostatnich meczach. Były partner Roberta Lewandowskiego ze Znicza Pruszków to na dziś pierwszy napastnik Dolcanu.

Lepsza skuteczność w ataku niestety przyszła razem z pogorszeniem skuteczności defensywy. W ostatnich czterech spotkaniach Rafał Leszczyński minimum dwa razy wyciągał piłkę z siatki i ząbczanie stracili miano najszczelniejszej obrony na rzecz swojego najbliższego rywala - po 14 kolejkach to właśnie Stomil ma najmniej straconych goli.

Ciężko będzie podopiecznym Marcina Sasala rozpracować najlepszą defensywę ligi, zwłaszcza że zagrać nie może z powodu czwartej żółtej kartki w ostatnim meczu Grzegorz Piesio - najlepszy strzelec i motor napędowy Dolcanu (a w przeszłości zawodnik Stomilu). Trener Mirosław Jabłoński nie będzie mógł skorzystać z Dawida Szymonowicza (kontuzja) oraz Arkadiusza Mroczkowskiego (czerwona kartka przed tygodniem w wygranym 3:0 meczu z Chojniczanką). Być może w "Dumie Warmii" zadebiutuje 32-letni Ukrainiec Igor Skoba, mający na koncie liczne występy w ukraińskiej ekstraklasie. Został on zawodnikiem olsztynian w minionym tygodniu.

Mecz Dolcanu ze Stomilem to takie trochę starcie "cichociemnych" - żadnej z tych drużyn nie typuje się do awansu, jednak obie mają z pewnością potencjał do walki o czołowe lokaty i będą się starały namieszać. W bezpośrednim spotkaniu okaże się, kto może namieszać bardziej.


Dolcan Ząbki - Stomil Olsztyn / ndz. 02.11.2014, godz. 12:15

Przewidywane składy:

Dolcan: Rafał Leszczyński - Mateusz Cichocki, Piotr Klepczarek, Mateusz Długołęcki - Szymon Matuszek, Adrian Łuszkiewicz - Rafał Grzelak, Bartosz Osoliński, Paweł Tarnowski - Kamil Mazek - Tomasz Chałas.

Stomil: Piotr Skiba - Paweł Głowacki, Witalij Berezowskyj, Arkadiusz Czarnecki, Tomasz Wełna - Piotr Darmochwał, Michał Trzeciakiewicz, Łukasz Jegliński, Łukasz Jamróz, Piotr Głowacki - Paweł Łukasik.

Sędzia: Paweł Pskit (Łódź).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×