Dramatyczne słowa Tomasza Kafarskiego
- Jeżeli dzień wyborczy nie będzie promykiem nadziei dla Floty Świnoujście, to wypada mi zaprosić na ostatni mecz i pożegnać się z drużyną - powiedział trener po meczu z Pogonią Siedlce.
- Mam nadzieję, że dzień wyborczy będzie jakimś promykiem nadziei dla klubu, bo w przeciwnym razie wypada mi zaprosić kibiców na ostatni mecz z Zagłębiem Lubin za tydzień w sobotę o 12 i pożegnać się z drużyną - zapowiedział dramatycznie opiekun I-ligowca.
Na półmetku sezonu Flota Świnoujście ma na koncie 26 punktów i plasuje się bezpiecznie w środku tabeli. - Marzyłem, że po spotkaniu z Pogonią Siedlce będzie o dwa punkty więcej, co byłoby sporym kapitałem. Nawet biorąc pod uwagę sprawy organizacyjne była to runda niedosytu, ponieważ straciliśmy dużo punktów przez brak jakości i koncentracji w końcówkach. 26 oczek - trzeba to przyjąć i docenić pozycję w szóstce która jest dużym sukcesem Floty Świnoujście. Mam nadzieję, że nie zostanie on zniweczony...