Dramatyczne słowa Tomasza Kafarskiego

- Jeżeli dzień wyborczy nie będzie promykiem nadziei dla Floty Świnoujście, to wypada mi zaprosić na ostatni mecz i pożegnać się z drużyną - powiedział trener po meczu z Pogonią Siedlce.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Rozegranie sobotniego meczu z beniaminkiem stało pod znakiem zapytania jeszcze w środku tygodnia. Ostatecznie udało się zebrać niezbędne środki finansowe, a 90 minut zmagań stało na niezłym poziomie, bez fajerwerków, ale trzymało w napięciu do ostatniego gwizdka. Flota Świnoujście przegrywała z Pogonią Siedlce i w drugiej połowie zdołała tylko i aż doprowadzić do remisu 1:1.
- Podeszliśmy do meczu poważnie jak do wszystkich w sezonie. Było widać determinację moich piłkarzy, by potwierdzać przewagę na boisku sytuacjami podbramkowymi. Chwila niecierpliwości doprowadziła do straty gola po bardzo dobrze wykonanym rzucie wolnym, co jednak nie podcięło nam skrzydeł. Cały czas atakowaliśmy, ciut zmodyfikowaliśmy ustawienie i ambitnie dążyliśmy do zwycięstwa - ocenił szkoleniowiec Floty Świnoujście Tomasz Kafarski.
Tomasz Kafarski prowadzi Flotę Świnoujście z sukcesami Tomasz Kafarski prowadzi Flotę Świnoujście z sukcesami
Warunki, w których drużyna znad morza przygotowuje się do kolejnych spotkań są nie do pozazdroszczenia. To stąpanie po cienkim lodzie - co tydzień nie wiadomo czy w ogóle zagra, narastają zaległości w wypłatach wynagrodzeń. - Powiedziałem chłopakom, że jestem dumny z ich postawy na boisku i determinacji. Z tego, jak w trudnej dla nas wszystkich sytuacji starali się reprezentować barwy Floty Świnoujście, wygrać i przykryć bolączki, z którymi borykamy się my, nasze rodziny, dzieci i całe otoczenie - powiedział "Kafar".

- Mam nadzieję, że dzień wyborczy będzie jakimś promykiem nadziei dla klubu, bo w przeciwnym razie wypada mi zaprosić kibiców na ostatni mecz z Zagłębiem Lubin za tydzień w sobotę o 12 i pożegnać się z drużyną - zapowiedział dramatycznie opiekun I-ligowca.

Na półmetku sezonu Flota Świnoujście ma na koncie 26 punktów i plasuje się bezpiecznie w środku tabeli. - Marzyłem, że po spotkaniu z Pogonią Siedlce będzie o dwa punkty więcej, co byłoby sporym kapitałem. Nawet biorąc pod uwagę sprawy organizacyjne była to runda niedosytu, ponieważ straciliśmy dużo punktów przez brak jakości i koncentracji w końcówkach. 26 oczek - trzeba to przyjąć i docenić pozycję w szóstce która jest dużym sukcesem Floty Świnoujście. Mam nadzieję, że nie zostanie on zniweczony...

Podoba Ci się postawa Tomasza Kafarskiego?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×