Wzrastają notowania uciekającego Interu / Mourinho studzi zapędy

Po 14. kolejce rozgrywek włoskiej Serie A przewaga Interu nad resztą stawki wzrosła do sześciu punktów. Na Półwyspie Apenińskim już teraz mówi się o ucieczce Nerazzurri, którzy zmierzają po siedemnasty w historii tytuł mistrzowski. Tym bardziej, że przed podopiecznymi Jose Mourinho w tej rundzie już tylko jedno starcie z bardziej wymagającym rywalem, wyjazdowy mecz z Lazio. Później na ich drodze staną niżej notowane zespoły. Milan w tym czasie czekają konfrontacje m.in. z Juventusem, Romą i Fiorentiną.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed startem sezonu eksperci przewidywali, że sprawę scudetto rozstrzygną między sobą ekipy z Mediolanu. Ewentualnie do walki włączy się Juventus Turyn. Nie pomylili się, bo trzy pierwsze pozycje w tabeli jak na razie zajmują właśnie te drużyny. Milan jednak w ostatnich tygodniach złapał zadyszkę, bo z czterech ostatnich meczów wygrał tylko jeden. Inter z kolei od pięciu kolejek regularnie sięga po komplet punktów. Na uznanie zasługuje świetna seria Juventusu. Stara Dama z dziewięciu ostatnich konfrontacji przegrała tylko jedną... z Interem. Pozostałe dosyć pewnie wygrała.

Szkoleniowcy i eksperci włoskiej ligi piłkarskiej w roli zdecydowanego faworyta do zdobycia tytułu widzą jednak Inter. Tym bardziej teraz, gdy rywale tracą do niego aż sześć oczek. - Mając na uwadze umiejętności i siłę, Inter jest najlepszym zespołem w lidze. Może sobie pozwolić na to, na co Juventus już nie, bo posiada inną mentalność. Być może Milan jest bardziej techniczny, ale według mnie Inter także w tym roku bez problemów zdobędzie scudetto - powiedział trener SSC Napoli Eduardo Reja.

Nie tak dawno Davide Ballardini przewagę w walce o tytuł dawał Milanowi, ale po niedzielnym meczu, w którym jego Palermo pewnie ograło rywala z Mediolanu, zdaje się zmieniać zdanie. - Powiedziałem niedawno, że Milan jest faworytem, bo nie gra w Lidze Mistrzów, ale jeżeli chce się sięgnąć po mistrzostwo, to trzeba posiadać nie tylko umiejętności, których Milanowi nie brakuje, ale i biegać - zauważył.

O wyższości Interu nad resztą stawki jest przekonany były reprezentant Włoch i ex zawodnik Nerazzurri Giuseppe Bergomi. - Inter jest zbyt silny w porównaniu z innymi zespołami. Każda drużyna na mecz z ekipą Nerazzurrich zawsze coś zmienia, starając się ograniczyć ich siłę, ale to bardzo trudne. Ibra, Adriano, Cruz, Balotelli to wysocy i silni zawodnicy. Milan takich nie posiada - zauważył.

Jeszcze dalej posunął się Zvonimir Boban, który niegdyś bronił barw AC Milanu. - Powiem tylko jedno. Inter na ławce ma takich zawodników jak: Burdisso, Figo, Jimenez, Mancini, Crespo, a na trybunie Balotelliego, Materazziego czy Quaresmę. Kiedy porównamy ich kadrę z innymi, to niestety nie ma mowy o żadnej rywalizacji... - stwierdził.

Z walki o tytuł na pewno nie zrezygnuje Juventus, ale szkoleniowiec Claudio Ranieri zdaje sobie sprawę, że trudno będzie zepchnąć Inter z pozycji lidera. - Juventus nie odpuści nawet centymetra w walce o scudetto. Zamierzamy być głównym rywalem Interu. To nieprawda, że chcemy walczyć po cichu, nie mówiąc o naszych planach. Damy z siebie wszystko, a trener Juventusu nie może nie myśleć o mistrzostwie - zapewnił. - Mam nadzieję, że sprawa tytułu ponownie będzie otwarta. Jednak Inter, który w poprzednich latach zawsze wygrywał, jest autorem pierwszego wstrząsu w tym sezonie. Poza tym jego forma wzrasta, bo piłkarze przystosowują się do metod nowego trenera - dodał.

Inne zdanie na temat wyścigu o scudetto ma prezes Citta di Palermo Maurizio Zamparini. - Sezon wcale nie jest rozstrzygnięty. Jest za wcześnie. Inter jako drużyna wcale nie posiada takiej siły niszczenia. Ich przewaga tkwi w sile fizycznej. Na pewno jeszcze coś przegrają, a myślę, że nawet kilka spotkań - stwierdził.

Zapędy tych, którzy twierdzą, że Interu już nikt i nic nie pozbawi kolejnego mistrzostwa, studzi Portugalczyk Jose Mourinho. - Za wcześnie, by mówić o ucieczce. Rywalizacja oczywiście jest. Ja mam wielki szacunek do wszystkich zespołów, które są za nami. Lazio i Napoli swoją postawą tylko uatrakcyjniają ten sezon. Poza tym są Milan, Juventus i Roma. Giallorossi mają sporą stratę, ale nie można zapominać, że w poprzednim sezonie odrobili wiele punktów. Milan z kolei nie gra w Lidze Mistrzów i na pewno jest w stanie wygrać - zauważył szkoleniowiec Nerazzurrich.

Dziesięć zwycięstw, trzy remisy, jedna porażka. W czternastu meczach Inter zgromadził 33 punkty. W porównaniu z sezonem poprzednim jest jednak gorzej. Przed rokiem po tyluż kolejkach Nerazzurri mieli na swoim koncie o jedno oczko więcej. Wówczas to walka o tytuł mistrzowski trwała do ostatniej kolejki, a na pół godziny przed końcem rozgrywek mistrzem była... Roma.

Komentarze (0)