Na razie wiadomo, że oprócz 31-letniego pomocnika, z drużyną Jacka Zielińskiego pożegna się także Piotr Świerczewski. Innych decyzji personalnych jeszcze nie ogłoszono, jednak roszady z pewnością zostaną przeprowadzone, bowiem kilku piłkarzy nie spełniło oczekiwań. Mowa tu m. in. o: Jacku Kosmalskim, Piotrze Kulpace, Błażeju Telichowskim, Saszy Yunisoglu i Mariuszu Zasadzie. Jeśli w klubie pozostanie Sebastian Przyrowski, pracodawcę może zmienić również drugi bramkarz Polonii, Radosław Majdan.
Jakie były natomiast przyczyny rozstania z Piotrem Piechniakiem? - Jego forma nie była taka, jak być powinna. On zresztą funkcjonował w tej drużynie bardzo długo. Trzeba zrobić miejsce młodym. Bez tego nie ma postępu - powiedział w rozmowie z Gazetą Wyborczą dyrektor sportowy warszawskiego klubu, Tadeusz Fajfer.
Sam zawodnik nie jest zbyt przejęty decyzją władz Polonii. - Nie martwię się tym, że odchodzę, wręcz przeciwnie, cieszę się. Na razie niewiele powiem na temat, dlaczego czuję taką ulgę i radość - stwierdził Piechniak, nie chcąc podać nazw drużyn, do których może trafić przed rundą wiosenną.
31-letni pomocnik wystąpił tej jesieni w 12 ligowych spotkaniach Czarnych Koszul i zdobył jednego gola. Wcześniej przez 8,5 roku reprezentował barwy Groclinu Grodzisk Wlkp., do którego trafił ze Stali Stalowa Wola.