Trener Trabzonsporu: Nie potrafię wymienić jednego nazwiska piłkarza Legii

- Nie potrafię wymienić jednego nazwiska piłkarza Legii, ale to, co u nich robi na mnie najważniejsze wrażenie, to gra zespołowa i taktyczna dyscyplina - powiedział trener Trabzonsporu Ersun Yanal.

To będzie już czwarte spotkanie pomiędzy Legią Warszawa a Trabzonsporem. Po dotychczasowych trzech starciach lepszym bilansem mogą pochwalić się Turcy. W pierwszych dwóch spotkaniach, które odbyły się w ubiegłym sezonie, triumfowali piłkarze Trabzonsporu, ale w ostatnim starciu tych drużyn lepsi okazali się legioniści, którzy 2 października na wyjeździe pokonali turecki zespół 1:0. Gola na wagę trzech punktów strzelił wówczas Michał Kucharczyk.
[ad=rectangle]
- Teraz mamy silniejszy skład niż rok temu i mam nadzieję, że w Lidze Europy uda nam się zajść dalej niż wtedy. Stale śledzimy polską piłkę i zdajemy sobie sprawę z tego, że zagramy z drużyną, w której jest wielu młodych piłkarzy o dużym potencjale. Nasz rywal udowodnił, że jest dobrą drużyną, która potrafi grać zespołowo - oznajmił na przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec tureckiego zespołu.

Czwartkowy rewanż nie będzie miał jednak już takiego ładunku emocjonalnego, ponieważ obie ekipy mają już zapewniony awans do fazy pucharowej Ligi Europejskiej. Stawką spotkania są jedynie punkty do rankingu UEFA oraz pierwsze miejsce w grupie L.

- Naszym celem jest zwycięstwo i zajęcie pierwszego miejsca na koniec fazy grupowej, choć bardzo żałujemy, że zagramy przy pustych trybunach. Piłka nożna bez kibiców to smutna sprawa. Chcemy zapewnić wszystkim kibicom, którzy będą oglądać mecz w telewizji, wspaniałą rozrywkę, choć bardzo żałujemy, że zagramy przy pustych trybunach - zaznaczył Yanal.

Piłkarze Trabzonsporu przystępują do meczu z Legią Warszawa po bolesnej porażce z Besiktasem Stambuł 0:3. Dla siódmej obecnie drużyny tureckiej ligi była to pierwsza przegrana, od kiedy na stanowisku trenerskim Vahida Halilhodzicia zastąpił Ersun Yanal, były selekcjoner reprezentacji Turcji.

- Bardzo chciałbym, żeby ten mecz odbywał się przy pełnych trybunach, bo atmosfera, jaką tworzą, jest bardzo istotna dla widowiska piłkarskiego. Ten wieczór będzie cichy i spokojny, ale zmotywujemy rywali naszą dobrą grą - podkreślił nowy szkoleniowiec tureckiego zespołu, który zmaga się z poważnymi kłopotami kadrowymi. Z tego powodu do Polski zabrał jedynie 16 piłkarzy. Na pokładzie samolotu nie zabrakło jednak największych gwiazd znad Bosforu. Najbardziej rozpoznawalnymi piłkarzami czwartkowego rywala Legii są były wieloletni obrońca Chelsea Jose Bosingwa, były napastnik Benfiki Lizbona Oscar Cardozo i Kevin Constant, który do niedawno reprezentował barwy AC Milanu.

- Zdajemy sobie sprawę, że to nie będzie łatwy mecz, ale w naszej drużynie mamy wielu doświadczonych zawodników. Jesteśmy tutaj po to, aby zdobyć trzy punkty i mamy nadzieję, że wyjedziemy z Warszawy jako zwycięzca grupy - dodał pomocnik Trabzonsporu Sefa Yilmaz.

Komentarze (0)