"Holy Goalie" jest zawodnikiem Wiśni od 19 września, a jego wypożyczenie z Southampton na Dean Court kończyło się w styczniu, ale wszystkie strony doszły do porozumienia w sprawie przedłużenia współpracy do końca sezonu. Kontrakt Polaka ze Świętymi wygasa natomiast z końcem czerwca, co oznacza, że latem 34-latek stanie się wolnym zawodnikiem.
[ad=rectangle]
Gdy Boruc przechodził do Bournemouth, zespół był na 15. miejscu w tabeli Championship, a dziś jest liderem zaplecza Premier League. Reprezentant Polski wystąpił w 16 ligowych meczach, a Bournemouth zdobyło w nich 37 na 45 możliwych do zdobycia punktów. Mało tego, z "Holy Goalie" w bramce Wiśnie jeszcze nie przegrały, a od 13 kolejek nie znalazły pogromcy w Championship. Boruc w ligowych spotkaniach puścił 13 bramek, a osiem razy zachował czyste konto.
- Jeśli mam być szczery, to kiedy tutaj przychodziłem, nie wiedziałem, że tak to się może potoczyć - mówi Boruc o walce z Wiśniami o awans do Premier League. - Widzę, że wszyscy piłkarze i wszyscy w klubie są zaangażowani w pracę i chcą osiągnąć sukces. Jeśli wierzysz w swoją pracę, to twoje marzenie może się spełnić. Widzę, że wszyscy patrzymy w tym samym kierunku. Jestem zadowolony z tego, że jestem częścią tak wspaniałej drużyny - podkreśla polski bramkarz.
Ta liga to męczarnia, 46 meczów.
Powodzenia jednak polskiemu bramkarzowi.