Oficjalnie: Wojciech Okińczyc odszedł z Podbeskidzia Bielsko-Biała

Król strzelców II ligi poszedł śladem Charlesa Nwaogu i po nieudanej próbie podbicia T-Mobile Ekstraklasy w barwach Górali rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Wojciech Okińczyc spędził w Podbeskidziu Bielsko-Biała ledwie pół roku. W czerwcu 28-letni napastnik podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia o dwa sezony. Wiadomo już, że nie wypełni nawet jego pierwszej części. Po rozegraniu zaledwie kwadransa w T-Mobile Ekstraklasie rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron.
"Oki" przychodził pod Klimczok jako ostatni król strzelców grupy zachodniej II ligi. W 32 meczach strzelił wówczas 19 goli. Ponownie nie udało mu się jednak przenieść choć porównywalnie dobrych statystyk na wyższy szczebel rozgrywek. Poprzednio próbował to uczynić w Zawiszy Bydgoszcz oraz Flocie Świnoujście, jednak dostawał niewiele szans, a z tych nielicznych nie korzystał i spisywał się poniżej oczekiwań. W poprzednim sezonie Podbeskidzie miało w swoich szeregach innego byłego króla strzelców - Charlesa Nwaogu, który imponował w przeszłości formą na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy.

Okińczycem interesują się obecnie kluby z I oraz Raków Częstochowa i prawdopodobnie rozegra rundę wiosenną w barwach któregoś z nich.

Na liście transferowej Górali znajdują się jeszcze Dariusz Pietrasiak, Wojciech Trochim, Idrissa Cisse oraz Krzysztof Chrapek.

Pogoń Szczecin rozpoczęła przygotowania. Na starcie tradycja i nowości

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×