Arsene Wenger hipokrytą? Nie tylko palił, ale i sprzedawał papierosy

Ostatnio w mediach głośno było o konflikcie Arsena Wengera z Wojciechem Szczęsnym. Trener Kanonierów ukarał polskiego bramkarza za palenie papierosa pod prysznicem po przegranym meczu.

Okazuje się jednak, że Francuz sam nie był święty. Kiedy zaczynał karierę szkoleniowca, popalał siedząc na ławce rezerwowych. Jak sam przyznał, z tytoniem zetknął się jeszcze wcześniej. - Dorastałem w pubie, w którym przez dym nie było widać okna po drugiej stronie sali. W młodości sam sprzedawałem papierosy - zdradził. Wenger wyraźnie podkreślił, że od tego czasu społeczeństwo się zmieniło i teraz do palenia podchodzi się dużo bardziej restrykcyjnie.

{"id":"","title":""}

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Komentarze (3)
polecam
10.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Wenger szuka pretekstu, aby pozbyć się Szczęsnego. To wygląda podobnie, gdy Smuda wyrzucił z kadry Żewłakowa i Boruca za "libacje" w samolocie, a chodziło zupełnie o coś innego. 
avatar
GruchaGZ
10.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Smoke on the water 
avatar
jerrypl
10.01.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tylko że on nie jest piłkarzem i nie musi dbać o formę...