Poważne przetasowania w Pogoni Szczecin. Architekt klubu na aucie

Pogoń Szczecin zmieniła niedawno sztab trenerski i kierownika drużyny, a we wtorek z klubu odszedł dyrektor sportowy. Obowiązki Grzegorza Smolnego przejął były reprezentant Polski.

We wtorek Grzegorz Smolny przestał być wiceprezesem zarządu oraz dyrektorem sportowym. Jako powód decyzji wskazał sytuację osobistą. Pozostanie jedynie udziałowcem Pogoni Szczecin SA. - Grzegorz zapisał swoimi decyzjami wiele kart historii klubu i jestem przekonany, że za kilka, a może kilkanaście lat zostanie to właściwie docenione - powiedział prezes klubu Jarosław Mroczek.
[ad=rectangle]
Smolny to postać budząca kontrowersje. Zainwestował w Pogoń Szczecin, gdy ta przeżyła upadek po okresie rządów Antoniego Ptaka i wylądowała w IV lidze. Drużyna odniosła w ostatnich latach sukcesy: zagrała w finale Pucharu Polski, w 2012 roku wróciła do T-Mobile Ekstraklasy, a w poprzednim sezonie zagrała w grupie mistrzowskiej. W Szczecinie rozwinęło się szkolenie młodzieży, a juniorzy zdobyli trzy medale mistrzostw Polski. Dyrektor sportowy był bez wątpienia pierwszoplanowym architektem Pogoni - odpowiadał za politykę personalną i wyznaczał cele sportowe.

Przeciwnicy Smolnego zarzucali mu nieudolne ruchy transferowe, a przede wszystkim żonglerkę trenerami. Dużo szumu było związanego ze zwolnieniami Artura Płatka i Dariusza Wdowczyka. Obaj trenerzy zapracowali na uznanie w Szczecinie i kibice odbierali ich pożegnanie z dezaprobatą. Sporo mówiło się również o zgrzytach we współpracy na linii Pogoń - inne kluby z regionu.

Grzegorz Smolny kreował politykę transferową (fot. Pogoń Szczecin)
Grzegorz Smolny kreował politykę transferową (fot. Pogoń Szczecin)

- Niełatwo jest podnieść klub po ogromnym ciosie i przekonują się o tym inne miasta. Nikomu tego nie życzymy, ale też cieszymy się, że mamy to już za sobą i dziś jesteśmy w Ekstraklasie. Wielkie w tym zasługi ma właśnie Grzegorz i chciałbym, żeby kibice o tym pamiętali - powiedział prezes Mroczek.

Następcą Smolnego może zostać Maciej Stolarczyk. Od wtorku przejął obowiązki dyrektora sportowego. Zawodnik ten rozegrał blisko dwieście meczów w barwach Pogoni Szczecin. Występował także między innymi w Wiśle Kraków oraz GKS-ie Bełchatów. Po zakończeniu kariery piłkarskiej był zarówno pierwszym trenerem Portowców, jak i asystentem Wdowczyka. Ostatnio koordynował pracę z młodzieżą i finalizował kurs trenerski.

Ostatnie miesiące to okres poważnych przetasowań personalnych w Szczecinie. Pogoń ma nowego trenera Jana Kociana, który dokonał rewolucji w swoim sztabie. Pozostawił w nim jedynie opiekuna bramkarzy Borisa Peskovicia. Klub opuścił także wieloletni kierownik zespołu Ryszard Mizak.

Komentarze (1)
avatar
Bartomeul
28.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A to dopiero początek lawiny związanej z Pogonią.