Pech Karola Linettego. Drugi raz leczy podobną kontuzję

Karol Linetty nie pojechał z Lechem na drugi obóz w Turcji, więc jego przygotowania do rundy wiosennej zostały poważnie zakłócone. Trenera Macieja Skorżę martwi jeszcze jeden fakt.

Młodego pomocnika wyeliminował z zajęć uraz, jakiego doznał na początku pierwszego zimowego zgrupowania. Podkręcił wówczas staw skokowy, a późniejsze badania wykazały uszkodzenie więzadła. W efekcie 19-latek musiał pracować indywidualnie, a w drogę powrotną do Belek w ogóle się nie udał i pozostał w stolicy Wielkopolski.

- Karol będzie potrzebował jeszcze kilku dni na dojście do siebie, więc sytuacja nam się trochę skomplikowała - przyznał zmartwiony trener Maciej Skorża.
[ad=rectangle]
Nie są to pierwsze problemy Linettego ze stawem skokowym. Z podobną kontuzją zawodnik borykał się także latem ubiegłego roku.

- Gdyby nie uraz Karola, to byłbym bardzo zadowolony z sytuacji zdrowotnej w zespole. Wszyscy zdają sobie sprawę jak ważny to dla nas piłkarz i jego problemy mącą nasz spokój. Zależało nam, by Linetty przepracował cały okres przygotowawczy, niestety spotkał go wyjątkowy pech. Teraz pozostaje nam czekać aż dojdzie do pełnej sprawności. Będzie miał swój program rehabilitacyjny, postaramy się jak najbardziej wzmocnić jego staw skokowy, by w przyszłości podobne kontuzje już się nie pojawiały - dodał Skorża.

W rundzie jesiennej 19-latek zaliczył dwanaście występów we wszystkich rozgrywkach i strzelił dwie bramki.

Źródło artykułu: