- Kończymy od rundy wiosennej z darmowymi wejściami dla różnych osób i myślę, że to zrozumiała decyzja. Kibiców, którzy chcą zobaczyć w akcji swój zespół, stać na zakup biletu i nikt nie powinien rozglądać się za tym, by wejść za darmo, tylko pomóc klubowi, płacąc za możliwość obejrzenia meczu. Ci, którym zależy na Stali, powinni sobie postawić to za punkt honoru - powiedział w wypowiedzi dla Echa Dnia Bronisław Żak, prezes spółki Wodex, głównego sponsora Stalówki.
Ceny biletów na mecze Stali są jednymi z najniższych w drugiej lidze. Wejściówka na trybunę krytą kosztuje 10 złotych, o dwa złote tańszy jest bilet na trybunę otwartą. Najtańsze wejściówki kosztują jedynie 5 złotych. Cena karnetu na całą rundę wynosi 100 złotych na trybunę honorową oraz 80 złotych na pozostałe trybuny.
O problemach z brakiem funduszy w Stali wiadomo już od dawna. W dalszym ciągu nie jest znana data powołania spółki akcyjnej. - Planujemy spotkanie z udziałem władz klubu, przedstawicieli stalowowolskich firm oraz prezydenta miasta Andrzeja Szlęzaka. Nie wiem, czy zdołamy powołać spółkę już w marcu, raczej spróbujemy do końca piłkarskiego sezonu. Jeżeli piłkarze utrzymaliby się w drugiej lidze i grali w nowej pierwszej lidze, doszłyby pewnie też pieniądze za prawa telewizyjne. Mam nadzieję, że uda nam się przy pomocy wszystkich osób gotowych, by nam pomóc, powołać spółkę, jeżeli chodzi o zespół piłkarzy. Podobne starania czynimy też w przypadku pierwszoligowych koszykarzy - czytamy na łamach Echa Dnia wypowiedź Marka Jareckiego, prezesa Stali.
Mamy także dobrą wiadomość dla kibiców. Obiekt piłkarski w Stalowej Woli został dopuszczony do rozgrywek. Problemów ze stadionem nie widzi policja i straż pożarna, na podpis czeka zgoda prezydenta, a Polski Związek Piłki Nożnej dopuścił obiekt na cały sezon. W nowej rundzie w Stalowej Woli pojawi się nowy tunel, z którego piłkarze będą wychodzić na boisko. W trakcie trwania rozgrywek ma zostać także zamontowany nowy zegar. Na ten zegar kibice czekają już jednak od bardzo dawna, a termin jego pojawienia się jest ciągle odkładany...