GKS Tychy wzmocnił defensywę. "Trener daje równe szanse każdemu"

GKS Tychy w tym tygodniu ogłosił nazwiska dwóch kolejnych zawodników. Są nimi obrońcy Mateusz Wrana i Muhamed Omić, którzy zdają sobie sprawę, że czeka ich trudna runda wiosenna.

Po słabej rundzie jesiennej drużynie GKS-u Tychy w oczy zajrzało widmo spadku z I ligi. W związku z tym włodarze śląskiego zespołu zdecydowali się zatrudnić na stanowisku trenera Tomasza Hajtę, który wraz z dyrektorem sportowym Marcinem Adamskim dokonali kadrowej rewolucji. Do kadry tyszan dołączyło już ośmiu nowych zawodników, a sam szkoleniowiec przyznaje, że nie jest to koniec wzmocnień.
[ad=rectangle]

Jednym z celów mających pomóc w utrzymaniu GKS-u Tychy na zapleczu ekstraklasy, jest poprawa gry w defensywie. Podczas meczów sparingowych trener Hajto kładzie szczególny nacisk na postawę obrońców. Podczas testów jego zaufanie zyskali Mateusz Wrana i Muhamed Omić, którzy podpisali półroczne kontrakty.

Obaj nowi obrońcy przyznają, że na wiosnę GKS czeka trudna walka o utrzymanie. - Czeka nas ciekawa rywalizacja o miejsce w obronie. Każdy z nas pretendujący do gry na środku defensywy dołączył do drużyny w zimowej przerwie. Trener daje jednak równe szanse każdemu. Wydaje mi się, że decydujący wpływ na zestawienie linii obrony będzie miała nasza postawa podczas obozu w Turcji. Do miejsca barażowego tracimy sześć punktów. To sporo, ale z obecnym składem i sztabem postawiony cel jest absolutnie w zasięgu ręki. Ważny będzie początek wiosennych zmagań - powiedział Wrana na łamach oficjalnej strony klubu.

Bardziej doświadczony z dwójki pozyskanych obrońców jest Omić, który w swoim poprzednim klubie pełnił funkcję kapitana. Bośniak przenosiny do Polski argumentuje chęcią rozwoju. - Decyzja o opuszczeniu klubu, którego jestem wychowankiem, a w ostatnim czasie byłem nawet kapitanem, nie była łatwa. Chcę się jednak rozwijać i jestem przekonany, że przenosinami do GKS robię krok do przodu. Mam nadzieję, że pomogę mojej nowej drużynie w utrzymaniu, a klub zdecyduje się na przedłużenie kontraktu. Widziałem budowę nowego stadionu. Chciałbym uczestniczyć w jego otwarciu - zapowiedział Omić.

Na dłuższy kontrakt zapracować chce również Wrana. "Nowy stadion" - te słowa w tyskim klubie powtarzane są jak mantra. Jest to jeden z głównych czynników motywujących piłkarzy GKS-u. Wszak w przyszłym sezonie klub ten nie chce być właścicielem najładniejszego obiektu w II lidze. - Zrobię wszystko, aby zapracować na dłuższy kontrakt w GKS Tychy i w przyszłym sezonie, już na nowym stadionie, powalczyć o coś więcej niż tylko o utrzymanie - przyznał Wrana.

Źródło artykułu: