Od strefy spadkowej oddaliła się Almeria, która w niedzielne popołudnie pokonała na wyjeździe Cordobę. Beniaminek był zdecydowanie lepszy w pierwszej połowie, ale o zwycięstwie zdecydowały dwie bramki strzelone w 5 minut po zmianie stron. Po zagraniach Wellingtona Silvy dublet zaliczył Michel Macedo.
[ad=rectangle]
W niedzielę spotkały się dwie ekipy z prawdziwymi szpitalami w swoich zespołach. Trener Getafe nie mógł skorzystać z 6 graczy z pierwszej kadry, z kolei Unai Emery przed konfrontacją z Azulones miał 5 kontuzjowanych i 3 zawieszonych zawodników! Z tego względu dysponował zaledwie 15 graczami z pierwszej kadry.
Od pierwszego gwizdka zgromadzeni kibice byli świadkami wyrównanego starcia bez wielu klarownych okazji. W 29. minucie Diogo Figueiras nieprzepisowo zatrzymał we własnym polu karnym Alvaro Vazqueza, sędzia odgwizdał jedenastkę, którą pewnie wykorzystał sam poszkodowany.
Andaluzyjczycy mieli spore problemy ze stworzeniem sytuacji. Po zmianie stron to nawet gospodarze powinni podwyższyć prowadzenie, jednak nie wykorzystali swoich dogodnych okazji. Podopieczni Emery'ego prezentowali się ze słabej strony, a na ich pierwszy celny strzał trzeba było czekać blisko godzinę.
W końcu do wyrównania zdołał doprowadzić Grzegorz Krychowiak, który zaliczył swoje premierowe trafienie w rozgrywkach Primera Division. Polak w 66. minucie przejął wybitą futbolówkę na 25 metrze, przymierzył i umieścił ją tuż obok słupka bramki Getafe!
Trafienie naszego reprezentanta nie wpłynęło korzystanie na grę gości. Do ataku ruszyła ekipa z przedmieść Madrytu, a do siatki trafił wprowadzony Pedro Leon. Zawodnicy Sevilli dopuścili rywali do trzech strzałów, z dwoma zdołał sobie poradzić Sergio Rico, ale wobec uderzenia byłego gracza Realu Madryt był już bez szans.
Getafe zaprezentowało się z lepszej strony i zasłużenie pokonało czwartą Sevillę, która może spaść na piąte miejsce po meczu Espanyolu Barcelona z Valencią. Andaluzyjczycy zaliczyli tylko 3 celne strzały w tym spotkaniu i jedynie Krychowiak zasługuje na pochwały po ostatnim gwizdku. Co ciekawe, Sevilli ostatnio na Colliseum Alfonso Perez gra się katastrofalnie - w 6. poprzednich spotkaniach na przedmieściach Madrytu zgarnęli tylko oczko!
Cordoba CF - UD Almeria 1:2 (1:0)
1:0 - Cartabia 10'
1:1 - Michel 61'
1:2 - Michel 66'
Getafe CF - Sevilla FC 2:1 (1:0)
1:0 - Vazquez (k.) 29'
1:1 - Krychowiak 66'
2:1 - Pedro Leon 85'
Składy:
Getafe CF: Jonathan Lopez - Alexis Delgado, Velazquez, Naldo, Roberto Lago - Lacen, Juan Rodriguez, Sammir (72' Hinestroza), Pablo Sarabia - Diego Castro (88' Alex Felip), Alvaro Vazquez (78' Pedro Leon).
Sevilla FC: Sergio Rico - Coke, Pareja, Kołodziejczak, Navarro - Krychowiak, M'Bia (16' Figueiras) - Iborra - Aspas (56' Juan Munoz), Bacca (74' Denis Suarez).
Żółte kartki: Jonathan Lopez (Getafe) oraz Banega, Figueiras (Sevilla).
Sędzia: Estrada Fernandez.