Rewolucyjne informacje napłynęły do nas z Legii Warszawa. Nie chodzi o kolejny transfer, nie chodzi o formę zespołu. Tak naprawdę wiadomości są jeszcze ważniejsze, bo dotyczą każdego z kibiców "Wojskowych".
Najważniejsza zmiana: już od pierwszego meczu rundy wiosennej T-Mobile Ekstraklasy (niedziela, 15 lutego, z Jagiellonią Białystok), nie trzeba posiadać Karty Kibica, aby kupić bilet i obejrzeć spotkanie Legii. - Planowaliśmy ten ruch od dawna. Zaczęliśmy myśleć o likwidacji obowiązku posiadania Karty Kibica od kiedy tylko pojawiłem się w klubie. Musieliśmy jednak zadbać o to, by przeprowadzić ten proces zgodnie z obowiązującym prawem - wyjaśnia prezes klubu, Bogusław Leśnodorski.
- Nasze badania i dyskusje z kibicami, zarówno tymi, którzy są na każdym meczu, jak i tymi, którzy chcą dopiero zacząć regularnie chodzić na Legię, pokazują, że obowiązek posiadania Karty Kibica był traktowany jako utrudnienie, a nie udogodnienie w kupowaniu biletów. Wiele osób deklarowało, że nie poszło na nasz mecz dlatego, że najpierw musiałoby wypełniać niepotrzebne formalności. Teraz wystarczy przyjść przed meczem na stadion z dokumentem tożsamości takim, jak dowód osobisty, czy prawo jazdy, i kupić bilet - dodaje wiceprezes zarządu Legii, Jakub Szumielewicz.
[ad=rectangle]
Ideę popierają sami kibice. - Jako SKLW i całe środowisko kibiców od lat uważaliśmy, że wymóg posiadania Karty Kibica do kupna biletu był absurdem. Popieramy działania Klubu, który znosi tę konieczność - twierdzi prezes Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa, Leszek Mańk.
Na mecze Legii będzie można przyjść z ulicy. Po wypełnieniu odpowiedniego formularza i wykupieniu biletu bramy stadionu przy Łazienkowskiej zostaną otwarte.
Co jednak z kibicami, którzy mają już Karty Kibica? Spokojnie, nie trzeba, a nawet nie powinno się wyrzucać ich do kosza. W tym momencie przechodzimy do drugiej zmiany, którą Legia wprowadza jako pierwszy klub w Polsce. Każdy kibic, który ma taką Kartę weźmie udział w programie lojalnościowym "Legiony". - Program lojalnościowy dla kibiców Legii ma nagrodzić tych, którzy są z drużyną najczęściej: tych, dla których zimowy mecz Pucharu Polski, czy pierwsza runda eliminacji w rozgrywkach europejskich, są tak samo ważne, jak decydujące spotkania rundy mistrzowskiej. Naszym celem jest, by dać tym ludziom wspomnienia na całe życie, nagrodzić ich w sposób, którego nie da się kupić, zbliżyć do klubu, pokazać go od kuchni i podziękować za wsparcie. Tych, którzy będą na 100 proc. meczów w sezonie czeka coś naprawdę specjalnego - mówi Leśnodorski.
Każdy, kto ma Kartę Kibica i zaloguje się do swojego profilu weźmie udział w programie. Za każdy mecz, na który kupi bilet otrzyma 10 punktów. I tak... Za 10 punktów (czyli jedno spotkanie w sezonie otrzyma stopień "szeregowca"). Za 30 pkt. (zaledwie trzy spotkania) zostanie "starszym żołnierzem", co da mu możliwość bezpłatnego zwiedzania stadionu i strefy sportowej z przewodnikiem. Super niespodzianka dla każdego fana.
Oczywiście im więcej punktów, tym wyższe stopnie wojskowe: mamy m.in. "kaprala", "sierżanta", "kapitana", czy "pułkownika". Nagrody? Będzie można otrzymać autograf piłkarza, zrobić sobie zdjęcie z ulubionym zawodnikiem, zapewnić swojemu dziecku wprowadzanie piłkarzy na murawę przed jednym z meczów czy wreszcie pospacerować po dachu stadionu z przewodnikiem.
- Przy wdrażaniu tego programu przyświecała nam idea lojalności pochodząca z Legionów, dlatego wprowadziliśmy stopnie wojskowe wzorowane na historii tej formacji. Jest to kolejna inicjatywa, która nie ma swoich odpowiedników w polskim sporcie, więc z niecierpliwością czekamy także na wszelkie opinie kibiców. Liczymy na to, że zaproponowany program poprawi frekwencję na naszych meczach - komentuje Szumielewicz.
Na Legię bez karty
Tego jeszcze w Polsce nie było. Legia daje kibicom wyjątkowe przywileje. Na dodatek od pierwszego meczu rundy wiosennej na stołeczny stadion będzie można wejść bez Karty Kibica.