Radio Marca powiadomiło, że Dani Alves podpisał 3-letnią umowę z Paris Saint-Germain, która wejdzie w życie po zakończeniu trwającego sezonu. Brazylijczykowi w czerwcu kończy się aktualny kontrakt, dlatego FC Barcelona z tych przenosin nie dostanie ani eurocenta.
[ad=rectangle]
Piłkarze lidera Primera Division w środku tygodnia dostali 2-3 dni wolnego od szkoleniowca. Alves wykorzystał je na podróż do Paryża, gdzie według źródeł hiszpańskich dziennikarzy, doszedł już do porozumienia z mistrzem Francji. W nowym klubie ma zarabiać 9 mln euro rocznie.
31-latek tym samym dołączy do swoich rodaków - Marquinhosa, Thiago Silvy, Maxwella i Davida Luiza.
W związku z transferowym zakazem trwającym do stycznia 2016 roku, FC Barcelona nie będzie miała okazji kupić już w lecie następcy Alvesa. W klubie rozmyślano nad ewentualnym przedłużeniem kontraktu piłkarza, jednak jego żądania finansowe były zbyt wysokie dla ekipy z Camp Nou.
W tej sytuacji trener Luis Enrique w pierwszej części kolejnego sezonu będzie mieć do dyspozycji tylko dwóch nominalnych prawych defensorów - również łączonego z odejściem Martina Montoyę (8 meczów tym sezonie) i uznawanego za największy transferowy niewypał ostatnich miesięcy Douglasa (4 spotkania).
Dla Alvesa to 7. sezon na Camp Nou. Dotychczas zagrał w aż 326 spotkaniach, w których zdobył 20 goli. Do Dumy Katalonii trafił z Sevilli za 40,5 mln euro.
Żadna ze stron na razie nie potwierdziła doniesień radia Marca.