Derbowa wiktoria Błękitnych - relacja z meczu Błękitni Stargard Szczeciński - Kotwica Kołobrzeg

Półfinalista Pucharu Polski zrewanżował się Kotwicy Kołobrzeg za horror z rundy jesiennej. Derbową wygraną zawdzięcza niezawodnemu jokerowi - Sebastianowi Inczewskiemu.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
- Derby Pomorza Zachodniego to dla nas najważniejszy ligowy mecz sezonu. Tak samo jak dla Cracovii są ważne derby z Wisłą, tak dla nas priorytetowe jest starcie z Kotwicą Kołobrzeg - powiedział Robert Gajda po sensacyjnym awansie do półfinału Pucharu Polski. Po powrocie z małego tournée po południowej Polsce Błękitni Stargard Szczeciński mieli tylko i aż trzy dni na przygotowania pod Kotwicę.
Temperaturę przed pierwszym gwizdkiem podgrzewały wspomnienia poprzednich derbów, w Kołobrzegu. Błękitni polegli 3:4, choć na przerwę zeszli z trzema golami przewagi. Pościg Kotwicy był najpiękniejszy jesienią na szczeblu centralnym w Polsce. W niedzielę karta zupełnie się odwróciła i po pierwszej połowie prowadził beniaminek.

Przewagę gola uzyskał w 39. minucie Dawid Berg po akcji, którą zainicjował na lewej stronie boiska Krzysztof Bułka. Pierwsze uderzenie zbił jeszcze na poprzeczkę Marek Ufnal, ale przy dobitce z bliska był bezradny. Gol był konsekwencją dobrego okresu w grze gości. Bardzo aktywny i tak samo nieskuteczny był Maciej Ropiejko. W 34. minucie "Ropiej" domagał się podyktowania jedenastki po kontakcie z rywalem, ale gwizdek Mariusza Korpalskiego milczał.

Półfinalista Pucharu Polski miał problem w ataku pozycyjnym. Dużą pracę w środku pola wykonywał Michał Danilczyk, który wyłączył Bartosza Flisa. Kamil Zieliński był osamotniony w przodzie, a jakości brakowało także na skrzydłach. Błękitni byli najgroźniejsi po rzutach rożnych. Po jednym z nich Bartłomiej Poczobut wyszedł w powietrze i ustrzelił stojącego na linii bramkowej defensora.

Trener stargardzian, Krzysztof Kapuściński zareagował dwiema zmianami w przerwie. Posłał na boisko Gajdę i Zdunka. Błękitni ruszyli do ataku, grali ambitnie, ale wyraźnie męczyli się w rozegraniu. Potrzeba im było jeszcze jednej, kluczowej roszady. W 68. minucie na boisko wbiegł żelazny joker - Sebastian Inczewski. 22 minuty wystarczyły napastnikowi z numerem "9" na plecach, by odwrócić losy pojedynku.

W 85. minucie Inczewski strzelił głową po dośrodkowaniu Wojciecha Fadeckiego, a w doliczonym czasie znalazł się sam kilkanaście metrów przed Bartłomiejem Folcem i huknął pod poprzeczkę. Fatalne błędy w tych sytuacjach popełniła obrona z Kołobrzegu, w której szeregach brakowało porozumienia, a jeżeli dodać do tego błędy Pawła Szutenberga - była to bomba z opóźnionym zapłonem. Wybuchła w ostatnich minutach.

Błękitni Stargard Szczeciński świętowali prestiżowe, derbowe zwycięstwo. Na dodatek była to ich pierwsza ligowa wiktoria w 2015 roku, po której powinni odetchnąć i spokojnie przygotować się na następne kolejki. Scenariusz tego meczu przypominał łudząco ten z jesieni, tyle że tym razem to kołobrzeżanie opuszczali boisko ze spuszczonymi głowami. Ponad 100-osobowa grupa ich kibiców szukała jednego z winowajców porażki w arbitrze.

Kotwica straciła nie pierwsze w sezonie punkty w końcówce spotkania i jej sytuacja w walce o utrzymanie robi się trudna. - Bardzo potrzebowaliśmy zwycięstwa w Stargardzie, dlatego jesteśmy zdruzgotani tym w jaki sposób wypuściliśmy prowadzenie - podsumował Maciej Ropiejko.

Błękitni Stargard SzczecińskiKotwica Kołobrzeg 2:1 (0:1)
0:1 - Dawid Berg 39'
1:1 - Sebastian Inczewski 85'
2:1 - Sebastian Inczewski 90+1'

Składy:

Błękitni: Ufnal - Kosakiewicz, Pustelnik, Poczobut (46' Zdunek), Gutowski, Liśkiewicz, Kotłowski, Wojtasiak (46' Gajda), Flis (68' Inczewski), Fadecki, Zieliński (68' Fijałkowski).

Kotwica: Folc - Chruściński, Szutenberg, Danilczyk, Strzelecki, Berg, Soczyński, Bułka (72' Rydzak), Bejuk (87' Kugiel), Świechowski, Ropiejko (82' Biegański).

Żółte kartki: Szutenberg, Ropiejko, Danilczyk, Biegański, Soczyński (Kotwica).

Sędzia: Mariusz Korpalski (Toruń).

Kareta zwycięstw Dolcanu - relacja z meczu Flota Świnoujście - Dolcan Ząbki

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×