Emigranci: Wysyp bramek, "Powrót Króla" i zmartwychwstanie Klicha

Cóż to był za weekend! [tag=2800]Robert Lewandowski[/tag] trafił w niemieckim klasyku, [tag=4892]Kamil Glik[/tag] wyrównał rekord Zbigniewa Bońka, [tag=29441]Sebastian Steblecki[/tag] przeszedł do historii, a [tag=17583]Mateusz Klich[/tag] zmartwychwstał.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Robert Lewandowski (Bayern Monachium)

W 27. kolejce oczy całych Niemiec zwrócone były na Signal-Iduna Park w Dortmundzie i ligowy klasyk, w którym Borussia podejmowała Bayern Monachium. Mistrzowie Niemiec wygrali 1:0, a gola na wagę zwycięstwa zdobył własnie "Lewy". Król strzelców ubiegłego sezonu trafił do siatki BVB w 36. minucie gry, ale przez wzgląd na dawny związek z Borussią stłumił radość ze zdobytej bramki.


To jego drugi gol strzelony Borussii, odkąd latem zamienił Dortmund na Monachium. Równocześnie to jego siódme trafienie w niemieckim klasyku i już 14. ligowa bramka w bieżącym sezonie. Mało tego - w 13 występach w 2015 roku kapitan reprezentacji Polski zdobył już osiem bramek i zanotował cztery asysty. Wiosną Lewandowski ma udział przy golu Bayernu co 82 minuty spędzone na boisku!

Z 14 golami Lewandowski jest trzecim najlepszym strzelcem Bundesligi w bieżącym sezonie. Do przewodzącego stawce Alexandra Meiera z Eintrachtu Frankfurt brakuje mu pięciu trafień.

Robert Lewandowski obroni tytuł króla strzelców Bundesligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (5)