Szykuje się zmiana w bramce Wisły Kraków?

Michał Buchalik wiosną nie jest pewnym punktem Wisły Kraków. Golkiper interweniuje na linii z niską skutecznością 63 proc., a do tego też nie dopisuje mu szczęście.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
W minionym sezonie Biała Gwiazda mnóstwo punktów zawdzięczała Michałowi Miśkiewiczowi, który po fazie zasadniczej był najlepszym bramkarzem T-Mobile Ekstraklasy. Na linii interweniował ze skutecznością 82 proc., a 14 z 30 występów zakończył z czystym kontem. Dopiero w fazie finałowej obniżył loty, a po sezonie Wisła nie zdecydowała się na przedłużenie jego kontraktu i w jego miejsce zatrudniła Michała Buchalika.
Pozyskany z Ruchu Chorzów jesienią miał pewne miejsce w Wiśle, choć między słupkami wcale nie błyszczał. Rundę jesienną zakończył z 71-proc. skutecznością w interwencjach na linii. Szkopuł w tym, że w I części sezonu jego potencjalnym zmiennikiem był niedoświadczony Gerard Bieszczad, więc Franciszek Smuda nie decydował się na zmianę obsady bramki.

W przerwie zimowej do Wisły wrócił Michał Miśkiewicz, który jest już realnym konkurentem dla numeru jeden, a silniejsza rywalizacja nie podziałała dobrze na Buchalika, który wiosną broni jeszcze mniej efektywnie niż jesienią, bo z ledwie 63-proc. skutecznością. Do tego też nie ma szczęścia, bo do dziewięciu puszczonych bramek musi doliczyć jeszcze dwa samobóje. Ogółem w 26 kolejkach już trzy razy wyciągał piłkę z siatki po nieudanych interwencjach kolegów - tak często jak żaden inny golkiper T-ME. Z 69-proc. skutecznością na przestrzeni całego sezonu zajmuje dopiero 17. miejsce w lidze.

Trener Kazimierz Moskal nie ma do Buchalika pretensji, ale dał do zrozumienia, że wcale nie musi wydarzyć się kataklizm, by 26-latek stracił status "1". - Zdarzają się bramkarze, którzy w meczu wybronią sytuację nie do wybronienia. Nie można mieć wielkich pretensji do Michała za bramki, które bramki, ale oczywiście liczymy na to, że w pewnym momencie bramkarz wybroni nam sytuację, która uratuje nam trzy punkty. Nie jest tak, że Michał ma abonament na grę do końca sezonu. Michał Miśkiewicz pracuje na treningach i myślę, że ta rywalizacja będzie coraz bardziej zacięta. Na tę chwilę wydaje mi się, że to jednak Michał Buchalik będzie w bramce - mówi opiekun Białej Gwiazdy.

Michał Buchalik w sezonie 2014/2015:

Jesień Wiosna Razem
Występy 19 7 26
Strzały obronione 57 15 72
Strzały puszczone 23 9 32
% skuteczności 71% 63% 69%
Czyste konta 5 0 5

Michał Miśkiewicz powinien wrócić do bramki Wisły Kraków?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×