Wojskowi awans do finału rozgrywek wywalczyli w środę, w rewanżowym meczu 1/2 finału pokonując Podbeskidzie Bielsko-Białą 2:0. Swojego finałowego rywala mistrzowie Polski poznali dopiero w czwartek, gdy Lech odrobił straty z pierwszego spotkania i pokonał II-ligowych Błękitnych Stargard Szczeciński 5:1, choć po 19 minutach przegrywał 0:1.
[ad=rectangle]
Finał 61. edycji Pucharu Polski będzie zatem starciem aktualnego mistrza Polski i lidera T-Mobile Ekstraklasy z aktualnym wicemistrzem i wiceliderem ligi. Czy Henning Berg jest zadowolony z tego, że w decydującym meczu zmierzy się właśnie z Lechem?
- Na pewno zadowoleni są kibice (śmiech). Spodziewaliśmy się, że w finale zagramy z Lechem, choć nie spodziewaliśmy się, że wywalczy on awans w tak dramatycznych okolicznościach. Choć Lech przegrał pierwszy mecz, to w starciu z II-ligowcem był faworytem - mówi Norweg.
- Finał będzie wielkim wydarzeniem, bo zagrają w nim dwa wielkie zespoły i dwa wielkie kluby. Oczywiście chcemy wygrać i nie możemy się doczekać tego meczu. To będzie dobry finał - przewiduje trener Legii.
Finał Pucharu Polski 2014/2015 będzie piątym, w którym zmierzą się Legia i Lech. W dotychczas rozegranych oba kluby podzieliły się triumfami: Wojskowi górą byli w sezonach 1979/1980 i 2010/2011, a Kolejorz w edycjach 1987/1988 i 2003/2004.