Kamil Miazek do Rotterdamu trafił z PGE GKS-u Bełchatów i stopniowo pnie się w hierarchii klubu z De Kuip. W lipcu został nawet zgłoszony przez 14-krotnych mistrzów Holandii do rozgrywek Ligi Europejskiej, ale na debiut w pierwszym zespole wciąż czeka.
[ad=rectangle]
Polak na razie występuje w młodzieżowych drużynach Feyenoordu, jednak już w przyszłym sezonie ma on być na stałe wpisany do kadry pierwszego zespołu. W holenderskim klubie bardzo wierzą w młodego Polaka i chcą mu umożliwić walkę o pierwszy skład.
Bramkarz we wtorek podpisał nowy kontrakt, który ma obowiązywać przez kolejne dwa lata. W umowie została również zawarta klauzula, która umożliwi automatyczne przedłużenie pobytu w Holandii o kolejne dwa lata.
Z kolei niektóre holenderskie media mówią o Miazku, że jest on "nowym Jerzym Dudkiem". Jerzy Dudek to jeden z najlepszych bramkarzy w historii Feyenoordu. W Holandii zaliczył łącznie 145 występów, a w 2001 roku został sprzedany do Liverpoolu za ok. 7,5 mln euro.