W ostatnich dniach kontrakt z drużyną z Łowicza podpisał lewy obrońca z Czech, Josif Petrik. W Pelikanie będzie on występować do końca tego sezonu. Jedynym, więc testowanym dzisiaj piłkarzem był Przemysław Cichoń. Obrońca z Kielc zagrał dziś dobry mecz i ma duże szanse na podpisanie kontraktu z drużyną w najbliższych dniach. Zabrakło dziś napastnika Mariusza Gnyli, który więcej w Łowiczu już nie zagra.
Dzisiejsze spotkanie toczyło się w dobrym, szybkim tempie. Mecz mógł zaciekawić nieliczną grupę kibiców, którzy stawili się dzisiaj na stadionie OSiR-u. Pierwszą groźną akcję w meczu stworzyli sobie goście. W 13. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową strzelał Tomasz Zakierski, ale świetnie zachował się Marcin Staniek, który wybił piłkę z linii bramkowej. Goście nie zwalniali tempa. W 15. minucie z lewej strony boiska w pole karne zagrywał Daniel Michałowski. Na strzał z pierwszej zdecydował się Sebastian Spychała, ale nie trafił w bramkę. Trzy minuty później piłki zagranej z głębi pola nie sięgnął stoper biało-zielonych, Marcin Pacan. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Łukasz Suchocki, jednak niepotrzebnie wdał się w drybling z Jakubem Studzińskim, który przytomnie wyszedł z bramki i zepchnął Suchockiego w narożnik pola karnego. Napastnik gości zdecydował się w końcu na strzał, jednak nie trafił w bramkę.
Łowiczanie odpowiedzieli w 19. minucie. Z prawej strony do akcji ładnie włączył się Maciej Pastuszka. Dośrodkował piłkę w pole karne do Radosława Kowalczyka, ale napastnikowi Ptaków zabrakło kilku milimetrów, aby sięgnąć piłkę. W 26. minucie padła pierwsza bramka w tym meczu. Kolejna akcja gospodarzy prawą stronę. Dośrodkowaną piłkę w polu karnym otrzymuje Robert Hyży. Pomocnik miejscowych doskonale dostrzegł Przemysława Cichonia, który strzałem do pustej bramki daje prowadzenie swojej drużynie.
W pierwszej połowie Pelikan mógł zdobyć jeszcze co najmniej trzy bramki, ale zawodnikom gospodarzy albo brakowało zimnej krwi albo w bramce świetnie spisywał się Bartosz Grygorowicz. Najpierw w 35. minucie Maciej Wyszogrodzki dośrodkował w pole karne. Do piłki doszedł Robert Wilk, ale strzałem głową z metra trafił wprost w bramkarza gości. Trzy minuty później piłkę na 23. metrze otrzymał Michał Łochowski. Miał dużo czasu i miejsca, przymierzył idealnie pod poprzeczkę, ale piłkę na rzut rożny końcami palców wybił Grygorowicz. Po dośrodkowaniu Roberta Hyżego, właśnie z tego rzutu rożnego do piłki świetnie wyszedł Marcin Pacan. Jego strzał głową z 5. metrów ponownie kapitalnie obronił bramkarz gości.
Pacan w drugiej połowie ponownie próbował zdobyć bramkę dla swojej drużyny. Najpierw w 51. minucie fantastycznie przymierzył z 35. metrów. Jego strzał znowu na rzut rożny sparował Grygorowicz. Minutę później, znowu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, do piłki najwyżej wyskoczył Pacan, ale tym razem piłka o centymetry minęła słupek bramki.
Pelikan wciąż groźnie atakował, jednak miejscowym brakowało wykończenia. Goście starali się groźnie kontratakować, ale i oni nie mogli znaleźć sposobu na Studzińskiego. W 72. minucie ?kropkę nad i? postawił Michał Adamczyk. Po dwójkowej akcji z Adamem Kardaszem, który był zagrał dzisiaj 45 minut na pozycji napastnika, znalazł się sam na sam z bramkarzem. Adamczyk spokojnie wyczekał swojego rywala i zdobył bramkę strzelając między nogami Grygorowicza.
Olsztynianie do końca starali się zdobyć bramkę. W 91. minucie zrobiło się gorąco w polu karnym Pelikana, ale piłkarze OKS-u nie byli w stanie pokonać Studzińskiego.
Po dzisiejszym meczu kibice Pelikana mogą być zadowoleni. Ich drużyna odniosła zasłużone zwycięstwo po bardzo dobrej grze. Narzekać można jedynie na skuteczność zawodników z Łowicza, bo wynik powinien być o wiele wyższy. W bramce gospodarzy nie stanął dziś Marcin Ludwikowski, który na ostatnim treningu upadł na łokieć i musiał przejść niegroźny zabieg. Jego uraz nie potrwa jednak długo, bo golkiper Pelikana może normalnie trenować i przygotowywać się do rozgrywek drugiej ligi.
Pelikan Łowicz - OKS 1945 Olsztyn 2:0(1:0)
1:0 - Cichoń 26'
2:0 - Adamczyk 72'
Składy:
Pelikan Łowicz: Studziński - Pastuszka, Staniek, Pacan, Petrik, Łochowski, Hyży, Cichoń (62' Adamczyk), Wilk, Kowalczyk (46' Kardasz), Wyszogrodzki (65' Gawlik).
OKS 1945 Olsztyn: Grygorowicz ? Aziewicz, Zakierski, Rzeźnikiewicz (46' Szostek), Lech, Graczyk (46' Łukaszewski), Gabrusewicz (46' Harmaciński), Suchocki, Spychała, Frankowski, Michałowski.