Najwyższa pora wybudzić się z zimowego snu - zapowiedż meczu PGE GKS Bełchatów - Jagiellonia Białystok

Gospodarze wiosną nie przegrali tylko raz. W starciu z trzecią drużyną w tabeli o powiększenie dorobku punktowego łatwo na pewno nie będzie.

Marcin Olczyk
Marcin Olczyk
Czarna passa Brunatnych trwa, a jej koniec trudno przewidzieć. Bełchatowianie przegrali osiem z dziewięciu tegorocznych potyczek, z czego aż sześć z rzędu. W sobotę spróbują oczywiście przerwać niemoc, ale na GIEKSA Arenę przyjeżdża zespół ze ścisłej ligowej czołówki, więc zadanie zdobycia punktów wydaje się być wyjątkowo trudne.
Praca Marka Zuba, który pod koniec marca zastąpił na stanowisku pierwszego trenera beniaminka T-Mobile Ekstraklasy Kamila Kieresia, na razie nie przynosi oczekiwanych efektów. Były szkoleniowiec Żalgirisu Wilno ma olbrzymie problemy ze znalezieniem optymalnej jedenastki, co niewątpliwie nie pomaga zgraniu zespołu i nabraniu pewności siebie. PGE GKS nie tylko traci sporo bramek (8 w trzech meczach pod wodzą nowego szkoleniowca, a łącznie 19 na wiosnę), ale też bardzo mało goli zdobywa (wyjątkiem lutowa wygrana 3:1 z Wisłą Kraków, o czym kibice dawno zdążyli już chyba zapomnieć).

Z pracy trenera dużo bardziej zadowoleni są na pewno włodarze Jagiellonii Białystok. Potwierdzeniem tego jest podpisanie w mijającym tygodniu nowej, dwuletniej umowy z Michałem Probierzem. Ekipa z Podlasia pod jego wodzą radzi sobie w obecnym sezonie naprawdę dobrze, plasując się obecnie na najniższym stopniu podium ze stratą ledwie trzech oczek do drugiego w stawce Lecha Poznań. W przypadku udanego finiszu części zasadniczej rozgrywek, po podziale punktów, dystans ten może praktycznie zniknąć.

Przedsezonowym celem zespołu z Białegostoku był awans do grupy mistrzowskiej. Po jego osiągnięciu Jaga nie chce jednak spocząć na laurach i ma nadzieję liczyć się w walce o ligowe medale. - Zrealizowaliśmy nasz cel, ale nie zamierzamy na tym poprzestać. Przed nami dwa sprawdziany i chcemy zdobyć komplet punktów, by maksymalnie zbliżyć się do lidera i grać cztery mecze na własnym boisku. Od teraz gramy o mistrzostwo Polski - zapowiedział opiekun drużyn po zwycięstwie 2:1 nad Piastem Gliwice w poprzedniej kolejce.
Jesienią Bartosz Ślusarski (z lewej) był bohaterem meczu z Jagiellonią Jesienią Bartosz Ślusarski (z lewej) był bohaterem meczu z Jagiellonią
Na przeciwnym biegunie ligowej tabeli jest znajdujący się w coraz trudniejszym położeniu PGE GKS, ale jego trener nie załamuje rąk i wierzy, że w końcu nadejdzie tak potrzebne jego zespołowi przełamanie. - Absolutnie nie chciałbym w tej chwili mówić o zakończeniu tego sezonu, o końcowych rozrachunkach i finałowym efekcie naszej gry. W dalszym ciągu jest jeszcze wiele do ugrania i nadal trwa walka o miejsca gwarantujące pozostanie w lidze. Przegraliśmy mecz, ale nic poza tym - przyznał po porażce w Zabrzu Zub, który zdaje sobie sprawę, że największym problemem jego zawodników jest psychika.

Opiekun Brunatnych przed meczem z Jagiellonią musi szukać nie tylko dotrzeć wreszcie do sfery mentalnej swoich podwładnych, ale też znaleźć zastępstwo dla Arkadiusza Piecha - najskuteczniejszego zawodnika zespołu (tyle samo - pięć - bramek strzelił dla drużyny również Bartosz Ślusarski, tyle że on gra od początku sezonu, a były zawodnik Legii Warszawa dołączył do klubu dopiero zimą), który z powodu kontuzji nie dokończył meczu z Górnikiem. Białostoczanom na pewno nie pomogą zaś Taras Romanczuk i Giorgi Popchadze, wykluczeni z powodu nadmiaru żółtych kartek, a także kontuzjowani: Nika Dzalamidze, Marek Wasiluk oraz Martin Baran.

Jesienią Jagiellonia na własnym terenie musiała przełknąć gorycz porażki po golu zdobytym w pierwszej połowie przez Ślusarskiego. Okazja do rewanżu wydaje się być doskonała. Czy podopieczni Michała Probierza wykorzystają kryzys rywala i umocnią swoją pozycję w czubie tabeli?

PGE GKS Bełchatów - Jagiellonia Białystok / sobota 25.04.2015 r., godz. 18:00

Przewidywane składy:

PGE GKS Bełchatów: Dariusz Trela - Adrian Basta, Damian Zbozień, Błażej Telichowski, Adam Mójta, Michał Mak, Patryk Rachwał, Paweł Komołow, Kamil Poźniak, Maciej Małkowski, Bartosz Ślusarski.

Jagiellonia Białystok: Bartłomiej Drągowski - Filip Modelski, Sebastian Madera, Igors Tarasovs, Michał Pazdan, Paweł Sawickij, Rafał Grzyb, Karol Mackiewicz, Łukasz Tymiński, Maciej Gajos, Patryk Tuszyński.

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Zamów relację z meczu PGE GKS Bełchatów - Jagiellonia Białystok
Wyślij SMS o treści PILKA.JAGIELLONIA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu PGE GKS Bełchatów - Jagiellonia Białystok
Wyślij SMS o treści PILKA.JAGIELLONIA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

W sobotę w Bełchatowie:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×