Jerzy Brzęczek: Najważniejsze, że zrealizowaliśmy cel

Mimo awansu opiekun Lechii wie, że jego zespół nie zagrał dobrze. - Musimy dużo poprawić jeżeli chodzi o naszą grę obronną. Nasze mecze wyjazdowe wyglądają zupełnie inaczej niż te w Gdańsku - mówił.

Sebastian Najman
Sebastian Najman
- Oczywiście najważniejsze jest dla nas to, że jesteśmy w ósemce. To był nasz cel, który założyliśmy sobie przed pierwszym meczem w rundzie wiosennej - powiedział kilka chwil po meczu w Kielcach Jerzy Brzęczek. Gdańszczanie do stolicy woj. świętokrzyskiego udali się bardzo bojowo nastawieni, co było widać od pierwszych sekund. Nie wszystko poszło jednak według ich planu.
Lechia w 13. minucie przegrywała już 0:2, ale dzięki szybkiej reakcji i dynamicznej grze, jej piłkarzom udało się po zaledwie pięciu minutach odrobić straty. Ostatnie słowo należało jednak do Korony. - Nie jesteśmy zadowoleni z porażki i z tego, że straciliśmy trzy bramki. Musimy dużo poprawić jeżeli chodzi o naszą grę obronną. Nasze mecze wyjazdowe wyglądają zupełnie inaczej niż te w Gdańsku - zwrócił uwagę trener gości.

Biało-zieloni plasują się na ósmej pozycji z dorobkiem - już po podziale - 21 punktów. Zanim przystąpią do rywalizacji o najwyższe cele, będą mogli złapać oddech. Ciężkiej pracy prawdopodobnie też nie zabraknie. - Teraz mamy czas na odpoczynek i odpowiednie przygotowanie się do bardzo ważnej rundy mistrzowskiej. Gratuluję drużynie, że daliśmy radę odrobić siedem punktów straty, ale z drugiej strony mamy niedosyt patrząc na trzy ostatnie spotkania wyjazdowe - zakończył Brzęczek.

Punkty dla Korony, "ósemka" dla Lechii - relacja z meczu Korona Kielce - Lechia Gdańsk

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×