Drutex-Bytovia Bytów maszeruje po utrzymanie?
Drutex-Bytovia Bytów pod wodzą Tomasza Kafarskiego nie przegrała spotkania od czterech meczów. W niedzielę beniaminek I ligi zremisował 1:1 z GKS-em Tychy.
- Od poniedziałku wiedziałem, że zagramy ciężkie spotkanie, które przy ewentualnej wygranej pozwoliłoby nam trochę odetchnąć. Maciej Kowalczyk, Jakub Bąk i Dominik Szczęsny to zawodnicy, którzy napsuli nam sporo krwi i mieliśmy z nimi sporo problemów - mówił na konferencji pomeczowej Tomasz Kafarski.
Gołym okiem w grze drużyny z Bytowa widać pracę byłego szkoleniowca m.in. Lechii Gdańsk. Kafarski zdecydował się na zmianę ustawienia i stara się wpoić swoim zawodnikom koncepcję podobno do tej, gdy był opiekunem Floty Świnoujście.
- Wydaje mi się, że był to najlepszy mecz od czasu, kiedy zacząłem pracować w Bytovii. Dobrze przygotowywaliśmy swoje akcje ofensywne. Oddawaliśmy groźne strzały z dystansu. Do przerwy przegrywaliśmy i to nie stawiało nas w korzystnej sytuacji. Udało nam się zremisować. Nie powiem, że ciesze się z tego punktu, ale przynajmniej GKS nie zniwelował straty punktowej - zakończył Kafarski.