Turcja: Ludovic Obraniak zmarnował rzut karny w kluczowym momencie ważnego meczu

Były reprezentant Polski nie popisał się w pojedynku 29. kolejki ligi tureckiej z Karabuksporem. Pudło "Ludo" może okazać się dotkliwe w skutkach w walce o utrzymanie.

Przed pierwszym gwizdkiem zespół Hikmeta Karamana zajmował ostatnią bezpieczną pozycję w tabeli, ale plasujący się na 16. lokacie Karabukspor wyprzedzał aż o 7 punktów. Na skutek sobotniej porażki Rizespor ma już tylko 4 "oczka" przewagi na strefą spadkową i znów musi obawiać się degradacji.
[ad=rectangle]
Ludovic Obraniak, który rozegrał pełne 90 minut, w swoim 13. występie w lidze tureckiej powinien zdobyć trzeciego gola. Przy stanie 1:0 dla gospodarzy jego zespół wywalczył rzut karny, a do piłki ustawionej na "wapnie" podszedł "Ludo". Strzał zupełnie mu jednak nie wyszedł - bramkarz wyczuł kierunek uderzenia, ale nawet nie musiał interweniować, ponieważ Obraniak nie trafił w światło bramki.

Rizespor nie zdołał doprowadzić do wyrównania, a w końcówce stracił jeszcze jednego gola i poległ czwarty raz z rzędu. Do końca sezonu pozostało pięć kolejek.

Kardemir Karabukspor - Caykur Rizespor 2:0 (0:0)
1:0 - Ozek 63'
2:0 - Kas 87'

W 79. minucie Obraniak nie wykorzystał rzutu karnego (nie trafił w bramkę).

#dziejesiewsporcie: Koledzy z drużyny pobili się w trakcie meczu

Źródło artykułu: