Zbigniew Boniek zabrał głos w sprawie wydarzeń z Knurowa

Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej [tag=76]Zbigniew Boniek[/tag] zabrał głos w sprawie tragicznych wydarzeń, które miały miejsce podczas sobotniego meczu IV ligi Concordia Knurów - Ruch Radzionków.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas gdy na Stadionie Narodowym w Warszawie odbywał się będący prawdziwymi piłkarskim świętem finał 61. edycji Pucharu Polski, na stadionie w Knurowie doszło do tragedii - w wyniku postrzału z broni gładkolufowej zmarł jeden z kibiców Concordii. Policja użyła broni, by stłumić zamieszki, przez które przerwany został mecz.
[ad=rectangle]
Głos w sprawie tragicznych wydarzeń, które rozegrały w cieniu finału Pucharu Polski, zabrał prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek. Sternik federacji w niedzielę wydał specjalne oświadczenie. Oto jego treść:

Chciałbym tą drogą serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy uczestniczyli w naszym wspaniałym piłkarskim święcie, jakim był finał Pucharu Polski na Stadionie Narodowym. Kibice, ludzie mediów i siły porządkowe, organizatorzy i widzowie – wszyscy pokazaliśmy, że bez uprzedzeń i niepotrzebnych emocji potrafimy wziąć udział w czymś tak naturalnym i ekscytującym jak finał najpopularniejszych rozgrywek w Polsce.
Stadion Narodowy, który potrafi wspaniale gościć naszą reprezentację narodową, staje się sportową areną, na której mimo różnych sympatii ludzie polskiej piłki mogą spokojnie się spotkać i kibicować swoim. My ze swej strony dołożymy wszelkich starań, aby następne finały były dla uczestników meczu i widzów jeszcze bardziej komfortowe, a za małe niedociągnięcia przepraszamy.
Niestety radość z udanego finału w Warszawie zmąciły doniesienia z Knurowa. Stadionowe i uliczne zamieszki, śmierć jednego z uczestników czwartoligowego meczu... Nie ma naszej zgody na piłkę dwóch prędkości w Polsce! Nie możemy tolerować sytuacji, w której na jednych stadionach będą tylko sportowe emocje, radość i fanfary, a na innych bijatyki, interwencje sił porządkowych, wreszcie tragiczny finał w postaci śmierci jednego z uczestników zajść.
Zwracam się do całej polskiej piłkarskiej rodziny: Pilnujmy spokoju i normalności na naszych stadionach! To zadanie klubów i organizacji sportowych, władz, sił porządkowych, wreszcie a przede wszystkim samych ludzi chodzących na mecze. To przecież od Was samych zależy, jak bardzo chcecie kochać futbol i w jakiej atmosferze chcecie to przeżywać.

Źródło artykułu: