Dawid Nowak głównie znany jest ze swojej skromności, co potwierdza praktycznie na co dzień. Gdy udzielał wypowiedzi dla serwisu SportoweFakty.pl, również zachował taką postawę. - W mojej rodzinie Boże Narodzenie jest obchodzone chyba tak samo jak w każdej innej. Na stole pojawi się oczywiście dwanaście potraw, czyli karp, śledzie, pierogi, kapusta z grzybami, barszczyk z uszkami itd. Choinka już stoi, więc pozostało nam tylko zasiąść do wigilijnej wieczerzy.
Po dość przykrej dla Nowaka kontuzji na finiszu tegorocznych rozgrywek, nie pojechał on na zgrupowanie kadry do Turcji. - Nie mam żadnego wymarzonego prezentu, nie oczekuję żadnego specjalnego. Chciałbym cieszyć się dobrą formą i zdrowiem. Rodzina bardzo mnie wspiera i trzyma za mnie kciuki, co jest dla mnie wystarczającym prezentem.
Po świątecznym obżarstwie przyjdzie także czas na zabawę do białego rana, a bełchatowski pomocnik podzielił się z nami również swoimi sylwestrowymi planami. - Sylwestra spędzę w górach, a dokładnie jadę z moją dziewczyną i dobrym znajomym Grzegorzem Kuświkiem do Zakopanego. W tym przeuroczym miejscu wspólnie powitamy Nowy Rok.