Juventus Turyn szybko objął prowadzenie w spotkaniu z Realem Madryt, ale po pierwszej połowie mógł być zadowolony z remisu. Po zmianie stron Bianconeri ponownie wyszli na prowadzenie, a w doliczonym czasie gry Fernando Llorente miał doskonałą okazję do zdobycia bramki na 3:1, jednak nieudolnie główkował z 4 metrów i Iker Casillas zdołał złapać piłkę.
[ad=rectangle]
- Przed pierwszym gwizdkiem definitywnie wziąłbym w ciemno zwycięstwo bez względu na jego rozmiary. Teraz jednak żałuję zmarnowanej okazji Llorente, ponieważ mogliśmy wygrać wyżej - przyznał nieco zawiedziony Massimiliano Allegri.
[i]
- Jestem bardzo zadowolony z występu zespołu. Graliśmy z wielką intensywnością i nie pozwalaliśmy Królewskim na zbyt wiele w ataku. Wszyscy dobrze poradzili sobie w obronie i ataku. Co mogliśmy zrobić lepiej? Zwłaszcza w pierwszej połowie brakowało nam tempa w prowadzeniu gry[/i] - stwierdził szkoleniowiec Starej Damy.
W rewanżu Juventusowi do szczęścia wystarczy remis. - Osiągnęliśmy korzystny wynik i mamy przewagę, ale do awansu potrzebny jest nam majstersztyk. Wciąż nie uważam nas za faworytów do występu w finale, bo w Lidze Mistrzów wszystko może się bardzo szybko zmienić, zwłaszcza przy potencjale Realu - zapowiedział na łamach AS-a.
W Madrycie Allegri najprawdopodobniej skorzysta już z usług Paula Pogby. - Testy, które przeszedł we wtorek, wypadły pozytywnie i mam nadzieję, że zagra już trochę w sobotę (przeciwko Cagliari Calcio - przyp.red.). Nie chcę, żeby wracał bezpośrednio na mecz z Realem - wyjaśnił.