W rozegranym 2 maja finale 61. edycji Pucharu Polski Legia pokonała Lecha 2:1 po golach Tomasza Jodłowca i Marka Saganowskiego. Miesiąc wcześniej w lidze górą z kolei był Kolejorz, który ograł Legię przy Bułgarskiej 17 również 2:1. Stawką sobotniego spotkania 31. serii będzie pozycja lidera T-ME - po sezonie zasadniczym obrońcy tytułu mają jeden punkt przewagi nad Lechem.
[ad=rectangle]
- Większość spotkań z Lechem to wyrównane mecze, zarówno w kwestii przebiegu gry, jak i wyników. Tak jest w tym sezonie i tak było w poprzednich. Cieszymy się, że gramy u siebie, ze wsparciem naszych kibiców, którzy stworzą fantastyczną atmosferę, która poniesie piłkarzy. Spodziewamy się ciężkiego, wyrównanego meczu - mówi trener Berg.
Czy zwycięstwo sprzed tygodnia da Legii przewagę psychologiczną nad Lechem? - Nie wiem. Dobrze, że wygraliśmy finał i zdobyliśmy trofeum, na które ciężko pracowaliśmy. W ostatnim czasie odnieśliśmy sporo zwycięstw i chcemy podtrzymać passę, choć wiemy, że możemy grać lepiej. Jesteśmy w dobrej pozycji przed fazą finałową - twierdzi norweski szkoleniowiec.
Berg: Jesteśmy gotowi na play-off ekstraklasy
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Trener Berg zdradził, że w sobotnim meczu do jego dyspozycji powinni być Orlando Sa i Michał Żyro: - Obaj będą trenować i powinni być gotowi do gry w sobotę. Portugalczyka zabrakło w finale Pucharu Polski z powodu kontuzji, a Żyro w czasie meczu doznał złamania nosa, przez co do końca sezonu będzie musiał występować w specjalnej masce.