- Kontrakt Piotra z Koroną został rozwiązany. Był on zatem wolnym zawodnikiem i porozumienie w kwestii jego zatrudnienia osiągnęliśmy bardzo szybko. Umowa nie została jeszcze wprawdzie podpisana, ale wszystkie szczegóły są już ustalone i wystarczy tylko dopełnić formalności. Chcę zaznaczyć, iż nie podawaliśmy do publicznej wiadomości żadnych kwestii finansowych związanych z pozyskaniem Piotra. Suma 130 tys., jaką rzekomo zapłaciła Dyskobolia Koronie to wymysł niektórych mediów, ale nie ma on żadnego pokrycia w rzeczywistości. Obowiązuje nas tajemnica handlowa i nie mamy w zwyczaju informować o takich kwestiach - powiedział rzecznik prasowy Dyskobolii, Jerzy Pięta.
Czy szybka finalizacja pozyskania zawodnika oznacza, że Świerczewski będzie brany pod uwagę już przy ustalaniu składu na sobotni mecz z Legią? - Jeśli tylko zdążymy zatwierdzić go do gry, a wszystko zmierza w tym kierunku, to na pewno znajdzie się w kadrze meczowej. A czy zagra i ewentualnie jak długo, decyzję podejmie już trener Jacek Zieliński - dodał Pięta.
Świerczewski wraca do Groclinu do półrocznej przerwie. Latem ubiegłego roku 35-letni pomocnik nie zdecydował się pozostać w zespole z Wielkopolski i wybrał ofertę Kolportera Korony. Tam jednak zupełnie mu się nie wiodło, grał niewiele, a ostatnio przedwcześnie opuścił nawet zgrupowanie kielczan.
O miejsce w środku pola biało-zielonych Świerczewski będzie rywalizował przede wszystkim z Igorem Koziołem, Mariuszem Muszalikiem oraz Radosławem Majewskim.