Kazimierz Moskal: Kolejny raz tracimy punkty
- Kolejny raz remisujemy na wyjeździe 2:2. Z pewnością szkoda tych wszystkich straconych punktów - mówił po meczu z Lechia Gdańsk szkoleniowiec Wisły Kraków Kazimierz Moskal.
Po przerwie obraz meczu diametralnie się zmienił. Goście prezentowali się zdecydowanie lepiej i byli skuteczni. - Lepiej operowaliśmy futbolówką. Stwarzaliśmy klarowne sytuacje. Udało się nam strzelić dwie bramki i to na pewno cieszy. Była szansa, żeby trafić po raz kolejny, jednak się nie udało.
Po przerwie na boisko nie wybiegł już Łukasz Garguła. W jego miejsce wszedł Jean Barrientos. - Musieliśmy szukać innych rozwiązań i przyśpieszyć naszą grę na skrzydłach. Barrientos był tak naprawdę jedynym ofensywnym zawodnikiem, który mógł nam to zapewnić.
Lechia do meczu z Wisłą przystąpiła bez podstawowego stopera - Rafała Janickiego. Czy zaskoczyło to gości? - Rozmawialiśmy o tym w szatni. Stawialiśmy, że to Borysiuk zagra na obronie, ale tak nie było. To nie zmieniło specjalnie naszego nastawienia na ten mecz - zakończył Moskal.