Semir Stilić: Trzy punkty dałyby nam oddech

Wisła Kraków na wyjeździe zremisowała 2:2 z Lechią Gdańsk. Goście mogli jednak z trudnego terenu wywieść zwycięstwo. - Trzy punkty dałyby nam bardzo dużo - mówił Semir Stilić.

Bartosz Wiśniewski
Bartosz Wiśniewski
Lechia Gdańsk zdecydowanie lepiej rozpoczęła spotkanie z Wisłą Kraków. Gdańszczanie wyszli na prowadzenie po strzale Macieja Makuszewskiego. Gospodarze dominowali na placu gry, a goście nie potrafili stworzyć praktycznie żadnej sytuacji. - Nie potrafię powiedzieć dlaczego tak było. Na szczęście po przerwie udało nam się to zmienić - komentował Semir Stilić.
Podczas drugiej połowy kibice na PGE Arenie byli świadkami kapitalnego widowiska. Wiślacy grali bardzo szybko, a biało-zieloni starali dotrzymywać im kroku. - Wiedzieliśmy, że będzie to trudne spotkanie. Lechia to bardzo dobra drużyna. Szczególnie, kiedy gra u siebie. Wszyscy żałujemy, że nie udało nam się tutaj wygrać.

Sam Semir Stilić był bliski zdobycia bramki, jednak piłka po jego uderzeniu zatrzymała się na poprzeczce. - Brakowało nam szczęścia, bo każdy z nas popełniał minimalne błędy przy strzałach. Każdy z nas ma poczucie, że to my byliśmy bliżej tego końcowego zwycięstwa - komentował Bośniak.

27-latek w Gdańsku mógł spotkać swojego kolegę Stojana Vranjes, który grał... na stoperze. - Byłem tym zaskoczony, bo nie wiem, czy to nie jego pierwszy mecz na tej pozycji. Wydaje mi się, że nie popełnił większych błędów i jego występ można ocenić pozytywnie - zakończył Stilić.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×