Anthony Ujah zdobył w sezonie 2014/2015 12 goli i to wystarczyło, by 1.FC Koeln zarobił na Nigeryjczyku 4,5 mln euro. Po snajpera sięgnął Werder Brema poszukujący następcy Daviego Selke. Aż 7 mln euro kosztował natomiast Kevin Wimmer, który podpisał pięcioletni kontrakt z Tottenhamem Hotspur. Co ciekawe, więcej 1.FC zarobił tylko na Lukasie Podolskim (za 12 mln do Arsenalu i 10 mln do Bayernu) oraz Thomasie Haesslerze (za 7,8 mln do Juventusu).
[ad=rectangle]
Występujący na pozycji stopera Wimmera przybył do Kolonii w 2012 roku. Pozyskano go za skromne 0,25 mln euro z LASK Linz i sprawiono, że stał się czołowym obrońcą Bundesligi. W zakończonych rozgrywkach tworzył wespół z Mergimem Mavrajem bądź Dominikiem Marohem szczelną linię obrony Kozłów, rozgrywając łącznie 34 spotkania.
[i]
- Kevin na przestrzeni ostatnich lat bardzo się rozwinął, został piłkarzem reprezentacji Austrii i to zrozumiałe, że postanowił spróbować swoich sił w silnym klubie Premier League[/i] - przyznał dyrektor sportowy Joerg Schmadtke. Czy Kozły stracą jeszcze któregoś ze swoich asów? Na brak zainteresowania nie narzekają bramkarz Timo Horn, regularnie powoływany przez Joachima Loewa do drużyny narodowej Jonas Hector oraz pozostający na radarze zagranicznych klubów już od zeszłego roku 21-letni środkowy pomocnik Yannick Gerhardt.
Trudniejsze od zarabiania pieniędzy może okazać się znalezienie odpowiednich następców. Poszukując środkowego defensora, Schmadtke celował w uzdolnionego Williego Orbana z 1.FC Kaiserslautern, ale 22-latka sprzed nosa sprzątnął mu RB Lipsk (transfer za 2 mln euro). Najpoważniejszym kandydatem do zastąpienia Ujaha jest Anthony Modeste z TSG 1899 Hoffenheim, ale Francuz w minionym sezonie nie imponował skutecznością.
Dodajmy, że poza Ujahem i Wimmerem z Koeln odchodzi także Adam Matuszczyk. Polski pomocnik na zasadzie wolnego transferu przenosi się do II-ligowego Eintrachtu Brunszwik.