W 2009 roku Irlandczycy w barażach o mundial mierzyli się z Francuzami. W pierwszym meczu "Trójkolorowi" wygrali 1:0, jednak w rewanżu stracili swoją przewagę i potrzebna była dogrywka. To właśnie w niej sędziowie najpierw nie zauważyli spalonego, a chwilę później zagrania ręką Thierry'ego Henry. Napastnik podał do Gallasa, a ten zapewnił swojej drużynie awans.
[ad=rectangle]
W czwartkowym wywiadzie prezes Irlandzkiego Związku Piłki Nożnej przyznał, że FIFA zapłaciła im pewną kwotę za milczenie w tej sprawie. - Czuliśmy się skrzywdzeni i wiedzieliśmy, że nie pojechaliśmy na mundial, dlatego, że Henry zagrał piłkę ręką. Chcieliśmy z tym iść do sądu - komentuje John Delaney.
- Spotkaliśmy się z Blatterem w czwartek, a w poniedziałek umowa była gotowa do podpisania. Nie mogę jednak powiedzieć, na jaką kwotę podpisany został ten kontrakt - stwierdził szef FAI.
Brytyjskie media są przekonane, że chodzi o 5 milionów euro. Wcześniej w mediach pojawiały się nieoficjalne informacje na temat takiego postępowania FIFA w tej sprawie. Nikt jednak wcześniej oficjalnie ich nie potwierdził.
To kolejna kompromitująca sprawa dla władz FIFA. Kilka dni wcześniej zostało zatrzymanych kilku działaczy w związku z korupcją, a sam Joseph Blatter we wtorek podał się do dymisji.