Już od dawna było pewne, że to Łukasz Sekulski zgarnie koronę króla strzelców w II-ligowych rozgrywkach. Napastnik Stali Stalowa Wola od początku sezonu imponował skutecznością i w głównej mierze decydował o wynikach zielono-czarnych.
[ad=rectangle]
"Sekul" jako lider klasyfikacji strzelców udał się na przerwę zimową, a wiosną tylko potwierdził swoje nieprzeciętne umiejętności. W całym sezonie 24-letni napastnik strzelił aż 30 goli, drugiego w zestawieniu Jakuba Araka z Zagłębia Sosnowiec wyprzedzając o... trzynaście trafień.
Sekulskim - i nie ma co się temu dziwić - interesuje się wiele klubów. Piłkarz już zimą był bliski przenosin do Ruchu Chorzów, lecz ostatecznie został w Stalowej Woli. - Nie ukrywam tego, jestem tylko człowiekiem, bardzo chciałem zagrać w klubie z ekstraklasy. Na początku była lekka gorycz, ale przychodzi mecz, człowiek zakłada koszulkę, buty, zapieprza i walczy. Robi to dla siebie i dla drużyny. Miejmy nadzieję, że to się odwlecze, to nie uciecze - mówił sam główny zainteresowany. Teraz w grze o tego zawodnika są już znacznie silniejsze firmy.
Łukasz Sekulski jest wychowankiem Stoczniowca Płock, ale szybko trafił do miejscowej Wisły. Z Płocka tylko raz wypożyczony został na jedną rundę do Rakowa Częstochowa - w sezonie 2009/2010. Ponadto przez siedem sezonów reprezentował barwy Nafciarzy. Rozgrywki w latach 2011/2012 to 23 występy Łukasza Sekulskiego w I lidze i dwa w pucharach, w których łącznie zdobył cztery bramki. W sezonie 2012/2013 zagrał w 33 spotkaniach o mistrzostwo II ligi i w dwóch meczach pucharowych. Zdobył 10 bramek w lidze - w tym jedną strzelił Stalówce. Zanotował wówczas także dwa trafienia w Pucharze Polski. W sezonie 2013/2014 zaliczył 20 występów na poziomie I ligi, do bramki przeciwnika jednak nie trafiał. Do Stali trafił tuż przed rozpoczęciem tego sezonu, co było sporym zaskoczeniem, bowiem piłkarz wcześniej nie był testowany w drużynie. W hutniczym grodzie jednak zaryzykowali i przez całe rozgrywki zbierali plony swojej decyzji.
Napastnika z Płocka szybko pokochali kibice w Stalowej Woli - nie tylko dlatego, że strzelał wiele goli, ale też w każdym meczu dawał z siebie wszystko i motywował kolegów z drużyny. - Jest zawodnikiem, którego Stal Stalowa Wola dawno nie miała. Jest napastnikiem, którego Stalówka dawno nie miała, ale na jego bramki pracuje również zespół - komentował trener zielono-czarnych.
W tym sezonie "Sekul" był prawdziwą gwiazdą na II-ligowych boiskach. Jego bilans bramkowy mówi sam za siebie. Jest jednak drobna rysa na jego wspaniałych dokonaniach. W ostatnim meczu w tych rozrywkach, z Błękitnymi Stargard Szczeciński, Sekulski nie wykorzystał rzutu karnego, który wyprowadziłby Stal na prowadzenie. Zielono-czarni spotkanie przegrali i nie zdołali awansować do I ligi.
W jakim klubie w przyszłym sezonie występować będzie Łukasz Sekulski? W Stali Stalowa Wola na pewno nie zostanie. - Chciałbym mu podziękować. Opuszcza nas - skomentował krótko Jaromir Wieprzęć, trener Stalówki.
Klasyfikacja strzelców II-ligowych rozgrywek: